Ba! Od 3 miesięcy utrzymuję tę wagę bez większych wysiłków oraz diety. Nie wiem czy się pozmieniały rozmiarówki w sklepach, ale spodnie kupuję teraz 36. Nadal nie jestem szczupła - jak się rozbiorę uda jak galarety, co gorsza stykają sie od środka nadal, oponka nadal sterczy, przez co brzuch nie jest płaski. No i te ramiona ..no co tu mowić kawał lapy... przez mój niski wzrost (158cm) każdy kilogram zbędny od razu u mnie widać.
No Miss Bikini to bym nie była ;) Dlatego chcę zejść jeszcze chociaż 3-4 kilogramy. Zatem wracam na vitalię walczyć dalej.
Martynka2608
7 października 2015, 08:27Gratulacjee :)
angelisia69
6 października 2015, 13:54to dzialaj ;-) wiesz wage masz niska,wiec musisz postawic na zdrowa diete i cwiczenia,bo im nizsza waga tym oporniej leci.Powodzonka
Maarchewkaa
6 października 2015, 09:31zazdroszcze 5ki z przodu...