Od dziś nie odmawiam sobie wszystkiego co lubię, będę raz w tygodniu pozwalała sobie na jakiś mały grzeszek aby uniknąć napadów obżarstwa
Kolejne postanowienie to dodawanie regularnie wpisów do pamiętnika, aby mieć kontrole nad tym co jem.
Zmiana myślenie nie jestem na diecie tylko prowadzę zdrowy tryb życia aby dożyć 100 lat w dobrym zdrowiu i ustrzec się chorób):):):)
Dzisiejsze menu::)
Ś: 2 jajeczka(od moich swojskich kurek) miały być na miękko ale niestety wyszły na twardo, sałata lodowa która jem samą bez niczego bo uwielbiam jak chrrrrrupie:), szkl wody z łyżką octu jabłkowego
IIŚ: 2 jajeczka i sałatka to samo, ale właśnie wprowadziłam sie to akademika i musiałam lecieć na praktyki do szpitala więc nie miałam czasu aby urozmaiczać.
O: 180g piersi z kurczaka, 50g soczewicy i sałatka:)
K: serek wiejski
w międzyczasie wszamałam 2 jabłka
do tego dużo wody, herbatki mięta z guaraną z Vitaxu (pychota)
i standardowo czerwona
Pobiegałam dziś z koleżanką ok 40 min, miłym truchcikiem i czuje się wspaniale, wreszcie śmieje mi się mordeczka.
Dzisiejsze praktyki nastawiły mnie pozytywnie, mogłam się pozajmować rozkosznymi maluszkami:)
o właśnie takimi:)
Będzie dobrze!!!!!!!!
wierze w to!!!!!!!
Adekwatna, moja ulubiona piosenka:
Kocham Cie Freddie
hojaroja
27 września 2012, 20:51zdecydowanie polecam pójście na siłownię, na początku może być nieswojo, ale potem to będzie jedno z Twoich ulubionych miejsc :) trzymam kciuki, niech nic Cię nie powstrzymuje;) piosenka fantastyczna, niech żyje Freddie!:P
Lulanna
27 września 2012, 20:18Pewnie, że będzie dobrze! :) I piosenka genialna :) !