W ostatnim poscie pisalam, ze bylam na mega rozmowie kwalifikacyjnej,
2 testy, potem 15 pytan z serii podaj przyklad - maglowali mnie 2h
Oddzwonili, dostalam prace w urzedzie w Cambridge. WoW
Musze przyznac podnioslam sie na duchu... uwierzylam w swoje mozliwosci
od trzech firm dostalam pochwale... IMPRESSED
Procz tego brakuje mi tylko 1,2kg do osiagniecia celu
i wtedy lece kupic sobie Pandore jakas do mojej bransoletki:
Niestety DYLEMAT mam masakryczny... 3 oferty pracy i wyjazd do USA na lipiec..
1. Zostac w mojej firmie, ktora mnie mega wkurza, ale dobrze placa i prawdopodobnie nie bedzie problemu zeby jechac na miesiac do stanow
2. isc do pracy w Councilu miec spokojna prace (jeszcze nie wiem jakie zarobki) dojezdzac.. niedaleko, ale prawdopodobnie w korkach stac
3. Isc do firmy, ktora proponuje mi prace na rok, a pozniej nie wiadomo... i napewno nie jechac do Stanow..
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie wiem :(
LaraZana
22 kwietnia 2013, 00:59opcja dwa to niewiadoma, mysle ze bede probowac ustalic bezplatny urlop na opcji 2 :) ohh zeby sie zgodzili
Efkakonewka
22 kwietnia 2013, 00:34Chyba sama wiesz co jest najlepsze, postaw na rozwój:)
j.lisicka
21 kwietnia 2013, 23:59A czy opcja 2 pozwala na wyjazd? Bo wtedy uważam ją za najlepszą :)