Nie mogłam się powstrzymać...
Przechodziłam obok mojego ulubionego sklepu po drodze do bankomatu... tylko zerknęłam na wystawę... wiosenne ciuszki uśmiechały się do mnie...no i jak tu nie wejść...
Weszłam i utknęłam na dobre pół godziny... poprosiłam jak zwykle o 40-stkę.... a tu niespodzianka - SPODNIE ZA DUŻE , KOSZULA TEŻ ZA DUŻA
Pani przyniosła mniejsze rozmiary - 38 LEŻY IDEALNIE....
Wyjście na wiosenne uzupełnianie garderoby zaplanowane miałam na przełomie marca i kwietnia... ALE JAK WYJŚĆ ZE SKLEPU BEZ ROZMIARU 38 - się po prostu nie da....
Już dawno zakupy nie sprawiły mi takiej frajdy. Ostatnimi czasy brałam zwykle to co zasłaniało mój brzuch, nogi, absolutnie nic przylegajacego do ciała...
A dzisiaj pasowały na mnie piękne granatowe spodnie typu rurki - do szpilek wyglądają bosko i koszulowa bluzka w szare pionowe paseczki. Zestaw uzupełnia czerwony pasek... BOMBA
Opłacało się nie zjeść w niedzielę serniczka
pozdrawiam trzymajcie się ciepło Dziewczyny !!!!
Mantid
8 marca 2012, 17:01Gratuluje kochana:) Wiem co czujesz;) Ja dzisiaj tez poszalalam , zdziwilam sie tyle ze w odwrotna strone;/ Dawno nie kupowalam ciuchow , zwykle nosilam 10 tzn 38 , dzisiaj 12 i...nie moglam sie wbic;/ 14 juz nie sięgnelam, poczekam ze dwa miesiace:))
MightyWu
6 marca 2012, 23:54No to pięknie! Wiem, jaka to radość, bo niedawno tez kupiłam kilka ciuchów mniejszych niż te, do których sie przyzwyczaiłam. Gratuluję - tak trzymać!
limonka00
6 marca 2012, 17:30Gratulacje ;))
kamileczka344
6 marca 2012, 17:24gratuluję! to super przeżycie mam nadzieję ze bedziesz miala jeszcze wiele takich !
agixgmagix
6 marca 2012, 17:21Gratuluję!!! Ja się nie mogę doczekać, aż będę miała 38... :)