Mam energię, motywację i najważniejsze, że waga spada. Pomalutku ale od 4 tygodni cały czas w dół.
W czerwcu zeszłego roku było 63kg i wtedy przestałam pilnować diety. W styczniu po pół roku było już 68kg. Obiecuje sobie, że już nigdy do takiej wagi nie dopuszczę.
Teraz jest 65,2kg.
Mój WIELKI CEL: 55kg na 35-te urodziny. Ten wielki dzień wypada w niedzielę 9 września 2012.
Taką wagę mam nadzieję osiągnąć szybciej - zgodnie z kalkulacjami na koniec maja 2012. Zawsze jednak miałam problem z utrzymaniem wagi - więc jeśli utrzymam ją do okrągłych 35-tych urodzin będzie to mega sukces i początek nowej drogi....
aga2136
10 lutego 2012, 10:22ja tez mam taki problem he, jak już schudnę i nie daj Boże ktoś to zauważy i mnie pochwali to wtedy juz koniec zaczyna się, jem i chyba za dwóch, nadrabiam straty a może i coś ponad to. powodzenia. daj znać czy się udało:))