A więc dzisiejszy obiadek to miały być szaszłyki pieczone w piekarniku. Jednak stwierdziłam, że tylko sobie narobię roboty przez wbijanie więc zrobiłam wszystko w naczyniu żaroodpornym 250 g piersi kurczaka (marynowałam w 1,5 łyżce oleju rzepakowego, z szałwią, solą i pieprzem przez noc), 1,5 pomidora, pół papryki i kilka pieczarek, nie liczyłam nawet ile. Wszystko jeszcze posypałam solą, pieprzem i papryką słodką i do piekarnika
Jeju uwielbiam to Zwłaszcza pieczarki
AmyMarch
9 kwietnia 2015, 13:21papryka + pieczarki = <3 uwielbiam!
Lakira
9 kwietnia 2015, 15:26o dokładnie jedno z ulubionych połączeń :D
violettone
8 kwietnia 2015, 15:23wygląda bardzo dobrze :) ja to nazywam sałatką i też często robię. szybko,łatwo i przyjemnie ;) pozdrawiam :)
SzanownaGyal
8 kwietnia 2015, 15:09najadłaś się ? :)
Lakira
8 kwietnia 2015, 15:28bardzo :D tego serio jest sporo, może się wydawać na zdjęciu, że tak nie jest
SzanownaGyal
8 kwietnia 2015, 15:36no to chyba spróbuję bo wygląda apetycznie :)