Rzygam już Kajetanem P. Taki sobie psychopata, a atakuje mnie od kilku tygodni z każdego medium. Wyskakuje z pudełka telewizora codziennie. Kajetan spał tu, Kajetan poszedł tu, złapałem Kajetana, Kajetan wyleciał, doleciał, przeleciał. Biedna niebiedna babcia robi reklamę hotelu na Malcie. Zamaskowany bohater służb naszych, opowiada jak złapał Kajetana. Niedługo pilot cesny poinformuje mnie na jakiej wysokości leciał i co wtedy czuł. Koledzy z celi w areszcie śledczym opowiedzą, jak wypróżnienia Kajetana wpływają na atmosferę w areszcie. Strażnicy więzienni będą informowali o konsystencji przeżutego przez Kajetana pokarmu oraz o własnych odczuciach, dotyczących części estetycznej tegoż przeżutego pokarmu.
Czuję się jak psycholog, pracujący pro publico bono, na poczet zaburzeń psychicznych wszystkich osób ,które dotknęły lub których dotknął Kajetan P. I każdego dnia coraz mniej jestem zainteresowana ich terapią. Mało również obchodzi mnie sam Kajetan P. Wystarczy mi informacja, że go złapali, przewieźli, osadzili. Potem niech poinformują o zakończeniu spawy i tyle. Niech ich ręka boska broni transmitować proces. Robi się z patologicznych zachowań news dnia, tygodnia lub miesiąca, a potem większa ilość patologii chce zostać newsem. Niech już dadzą spokój i niech Kajetan P. przestanie wyskakiwać z mojego radia, telewizora, komputera i komórki, bo niedługo wyskoczy z szafki z bielizną.
Wyrzygałam Kajetana P. i w tym tygodniu schudłam 0,5 kg. Niech moc będzie ze mną. W następnym też tyle poproszę tyko bez Kajetana P.
silva27
2 marca 2016, 11:48A wiesz? Na kanałach z bajkami nie było nic o Kajetanie ;-) więc jestem świeżutka jeśli chodzi o jakiekolwiek informacje. Nic nie oglądam, nic nie czytam, koleżanka z pokoju w pracy też ma inne zainteresowania niż "skandale", a mąż mimo że wszystko śledzi na wszystkich nośnikach jednocześnie, (bo z kolei karmi się sensacją) - w ogóle ze mną nie gada, więc jakby nie mam z tym problemu ;-) Ale tekst jeszcze lepszy od wszystkich poprzednich które wychwalałam pod niebiosa. Pozdrówki
Lachesis
2 marca 2016, 12:50A dzięki bardzo :-) Pozdrawiam
Lachesis
2 marca 2016, 12:50A dzięki bardzo :-) Pozdrawiam
beaataa
26 lutego 2016, 20:37Ja tak z dziesięć lat temu wywaliłam telewizor, oddałam właściwie (to było łatwe), rozwiązałam umowę z cyfrą (strasznie trudne), czytam co mnie interesuje, o kajetanie dowiedziałam się przypadkiem w pracy. Ja byłam zszokowana, że oni tak się ekscytują złapaniem, oni dużo bardziej, że ja nic o kajetanie nie wiem:)
Lachesis
26 lutego 2016, 20:50Szczęśliwy nieuzależniony od informacji człowiek :-) Jak kiedyś u nas całe popołudnie prądu nie było, to wówczas naprawdę miałam dużo czasu. Tak to łapię zawiasa na tych wiadomościach. Ale jak wcześniej wspomniałam lubię być poinformowana. I pewnie dlatego Ty jesteś szczupła i aktywna, a ja kanapowiec ale już na pograniczu nadwagi i otyłości I stopnia. No i dalej się staram.
Shackles
26 lutego 2016, 19:21Chryste, uśmiałam się z tej tragikomedii. Sprawa nieświetna, ale świetnie opisana. Dobrze jednak nie mieć zbyt wiele do czynienia z telewizją... ale jak wyskoczy z mojej szafki, będę bardziej zdziwiona, heh.
Lachesis
26 lutego 2016, 19:37Bylebyś tylko zawału nie dostała :-) Ja po prostu przełączam telewizor, ale w końcu będę miała zakwasy w kciuku, a to domena mężczyzn :-)
hutshi
26 lutego 2016, 19:20kochana to dopiero początek z nim będą jeszcze większe cyrki jak z Waśniewską tym bardziej ze matka prokurator
Lachesis
26 lutego 2016, 19:36Jak matka prokurator to może wyciszą. Ten rozgłos chyba nie sluży
hutshi
26 lutego 2016, 19:45nie oto mi chodziło wyciszyć na pewno się nie wyciszy a wyrok łagodny mu załatwią
Lachesis
26 lutego 2016, 19:56No tylko jak on będzie tak wyskakiwał z pudelka, a oni dadzą mu łagodny wyrok, to się opinia publiczna zbiesi. Lepiej by dla nich było żeby w tv i na portalach o tym tak nie trąbili. w tym kontekście myślę, że mogą chcieć wyciszyć co by ludzie zapomnieli, jak matka prokurator by chciała coś zdziałać. Z resztą wydaje mi się że dla niej to jest dopiero tragedia. Być może porównywalna z tragedią rodziny tej dziewczyny. Cale życie wsadzasz morderców, a na własnym łonie takiego wyhodowałaś. Masakra. Z resztą póki nie ma wyroku to nie mnie sądzić co tam się zadziało. Ja tylko już nie chcę tego widzieć/ słyszeć/czytać.
dorciaw1980
26 lutego 2016, 18:54Na tv
Lachesis
26 lutego 2016, 18:56Ja generalnie wiadomości oglądam i czytam. Lubię być dobrze poinformowana, ale niekoniecznie o życiu Kajetana P.
Lachesis
26 lutego 2016, 18:56Komentarz został usunięty
dorciaw1980
26 lutego 2016, 18:54W takich chwilach cieszę się, ze szkoda mi czasu na to ;)
dorciaw1980
26 lutego 2016, 18:53Komentarz został usunięty