CZEŚĆ
Pokłóciłam się z panią z dziekanatu,
Pokłóciłam się z panem wpisującym zaliczenia.
Pokłóciłam się sama ze sobą, bo tak nie może być żebym nie ze swojej winy nie mogła bronić się z większością osób!
I załatwiłam co chciałam.
Czasami warto upierać się przy swoim.
Miesiąc do moich wymarzonych wakacji!! Żyje już tylko nimi (no i jeszcze trochę obroną, która jest formalnością, ale nie ukrywam niezwykle stresującą formalnością). Lista rzeczy do kupienia na wyjazd zamyka się w aż TRZECH punktach, z czego jedna rzecz już wczoraj kupiona.
1. Strój kąpielowy
2. lekka sukienka
3. sandałki
Za strojem się nie rozglądałam, sukienek przymierzyłam milion i żadna się nie spodobała, a buty kupiłam w ccc lasockiego. Ostatnio wolę wydać więcej na buty i chodzić bez odcisków, wygodnie.
Próbuję schudnąć, ale totalnie mi to nie wychodzi. Chciałabym wyszczuplić nogi, dieta nie pomaga, bieganie nie pomaga. Ciało stało się odporne na wszystko. Nie jem sklepowych słodyczy (wyjątkiem są domowe ciasta), nie jem w ogóle fast foodów, nie jem praktycznie niczego co panierowane. Naprawdę jem bardzo, bardzo zdrowo. Może powinnam zacząć jeść niezdrowo? Przeklęta tarczyca, to chyba przez nią. A nie zejdę poniżej 1500kcal. No nie. Nie ma mowy.
Jest tak.
No wiem, mało widać, ale nie mam innego zdjęcia. Wiem też, że tragedii nie ma. I tragedię to może przeżywać ktoś kto traci rękę, nie płaski brzuch, ale nie mogę się przyzwyczaić do ciaśniejszych spodni.
Pogoda dzisiaj przepiękna, wykorzystajmy jak najlepiej ten wolny dzień.
PA! :*
vitalia92
5 czerwca 2015, 19:41No i prawidlowo.. nie twoja wina wiec bardzo dobrze, ze zawalczylas o swoje :) ja chce zakupic tylko jakis kombinezon bez ramiaczek i z krotkimi nogawkami, ewentualnie top bez ramiaczek, a reszte rzeczy na te wakacje mam :) tez mi nie szlo ostatnio z chudnieciem, ale ta nowa praca zalatwila problem, nie w jakis racjonalny sposob, ale chudne ;d dokladnie.. nie ma zadnej tragedii :)
neutralnaaa
4 czerwca 2015, 21:07No i dobrze, trzeba walczyć o swoje ! Wyjazd jakiś czy co to masz w te wakacje ;> ? Tragedii nie ma, dokładnie, kilka kilo do zrzutu, nie schodź poniżej 1500.
laauraa
4 czerwca 2015, 21:14Lecę do Hiszpanii :)
neutralnaaa
4 czerwca 2015, 21:16aż poczułam zapach słońca.......... ;) opalenizna wyszczupla !
WaniliowoMalinowa
4 czerwca 2015, 19:00Wiem jak ciężko przeżywa się coraz ciaśniejsze ciuchy, znam to :/ Ale za to jaką satysfakcją jest, kiedy pasek zakładasz, bo musisz, a nie dlatego, że chcesz :D
Indecis
4 czerwca 2015, 13:54Dołączę się do dziewczyn poniżej - ćwiczenia z obciążeniem mogą przynieść pożądane rezultaty. Przetestowałam na sobie. :) W ubiełym roku stawiałam na bieganie, coś tam ze mnie spadło, ale ogólnie wyglądałam "miękko" i galaretowato. Odkąd chodzę na siłownię, to i efekty wizualne są o niebo lepsze, i sama "konsystencja" mojego ciała zmienia się na plus. Jest jędrniej i twardo. Nawet cellulit powoli w odwrocie. :) Poza tym ćwicząc siłowo 1500 kcal może się okazać za małą ilością. Ja zaczęłam od 1600, potem 1700, a teraz na zmianę 1625 (w dni nietreningowe) i 1785 (w treningowe) + warzywa, których w bilans nie wliczam (poza strączkami i korzeniowymi). Przemyśl to! :-)
kawonanit
4 czerwca 2015, 11:10Tez mi się wydaje, że trzeba sięgnąć po ciężką artylerię - jakieś hantelki :) Nie to, że jest źle, absolutnie nie to miałam na myśli! Ale jeżeli próbowałaś już wszystkiego to takie zmaganie się z ciężarkami powinno na tyle zaskoczyć organizm, że ruszy :) No i fakt faktem - na ten etap dbania o figurę ćwiczenia siłowe najlepsze :)
dola123
4 czerwca 2015, 11:05Uwielbia m buty Lasockiego, a obronisz się na pewno śpiewająco :)) !!!
angelisia69
4 czerwca 2015, 09:55wakacje wymarzone a ty jakos pesymistyczny humorek ostatnio :( Liste zakupow naprawde ograniczylas do minimum ;-) i masz racje,po co sie obkupowywac jak lepiej sobie na miejscu cos sprawic.Co do figury,wiesz ze jest szczuplo ale za malo jedrnie,wg.mnie powinnas sie z ciezarkami polubic i napewno by sie wysmuklilo
Happy_SlimMommy
4 czerwca 2015, 09:43No figura na wakacje juz jest:)