CZEŚĆ :)
Miseczka, chcę taką *_*
Piątek trzynastego. Nigdy nie był dla mnie pechowy. Do wczoraj.
Nie przyjechał mi autobus. Biegłam jak głupia na drugi przystanek by pojechać innym i zdążyć na zajęcia. Dobiegłam, wsiadłam, utknęłam w korku (uroki wykładów na 8:00). Na uczelnię dotarłam o 8:10. Wchodzę do sali- pusto. Dzwonię do koleżanki- wykład odwołany. Do domu wracałam 40min. W korku.
Sytuacja nr 2
Z pechem nic wspólnego nie ma, ale z podniesionym poziomem mojego zdenerwowania już tak. Dzwoni telefon. Odbieram.
- Dzień dobry, dzwonię z orange, rozmowa będzie nagrywana, czy mogę zajęć chwilkę, mam dla pani korzystną ofertę i tak dalej i tak dalej... (czyli chcę ci coś wcisnąć bo dostanę za to kasę jak ci wcisnę)
- przepraszam nie mam czasu spieszę się (czyli błagam skończ, nie interesuje mnie żadna oferta)
- ale to zajmie dosłownie chwilkę, ja powiem o co chodzi, a pani zdecyduje czy mam później oddzwonić czy nie jest pani zainteresowana
- dobrze, słucham, o co chodzi (powiedz co musisz i tak odmówię)
i tu zostaje mi przedstawiona oferta, oczywiście bardzo korzystna dla mnie i tylko ja mam szansę na tak niskie rachunki, w ogóle wszystko będzie za darmo, pan się nagadał to ja mówię grzecznie
- nie dziękuję nie jestem zainteresowana
I SIĘ ZACZĘŁO. Znowu przekonywanie, podobno muszę skorzystać.
Ja twardo zostaję przy swoim i nie chcę bo dobrze jest mi z telefonem na kartę, a on mi proponował rodzaj umowy i comiesięczne doładowywanie konta z dużymi odsetkami gdy tego nie zrobię. Po moim setnym
- "nie dziękuję" (przysięgam, byłam bardzo uprzejma!!)
pan stwierdził, że muszę mieć za dużo pieniędzy, ograniczone myślenie i jeśli tak bardzo chcę to mam sobie dalej przepłacać. Rzucił słuchawką.
NIESŁYCHANE. Z czymś takim to ja się jeszcze nie spotkałam. Powinnam mu na końcu przypomnieć, że rozmowa jest nagrywana, szkoda, nie zdążyłam.
Na poprawę humoru zafundowałam sobie po kawałku ciasta i trochę awokado.
Uwielbiam awokado!! Ostatnio mogłabym je jeść i jeść, ciągle mam ochotę.
A wieczorem były ćwiczenia. I po złym humorze nie ma śladu.
Dzisiaj jest idealny.
MIŁEGO WEEKENDU! :*
breatheme
14 marca 2015, 23:45do mnie dzwonił podobny koleś, ale z plusa. przy czym przy którymś tam razie podziękowałam sama i się rozłączyłam. (na początku rozmowy powiedziałam, że jestem w pracy, że nie mogę rozmawiać i że nie jestem zainteresowana)
Indecis
14 marca 2015, 18:27A ja chcę zawartość tej miseczki. :D Telemarketerów nienawidzę, ale niestety również nie jestem zbyt asertywna czy przekonująca w moim "nie dziękuję". :P
vitalia92
14 marca 2015, 16:50Gdyby moja rozmowa z owym panem tak wygladala to bym uznala, ze bylam baaaaardzo uprzejma :D ja zwykle wyslucham, poczekam az sie wyprodukuje, a na koniec mowie "dziekuje, nie jestem zainteresowana" :D hihi alez musi sie im wtedy cisnienie podnosic.. a jak dalej zaczyna cos nawijac to powtarzam, ze na prawde dziekuje i do widzenia i sie rozlaczam :)
laauraa
15 marca 2015, 06:22no ja dokładnie tak zrobiłam, a facet mnie obraził ;p
naja24
14 marca 2015, 15:26No cóż zawsze jest ten pierwszy pechowy piątek :)
KlaudiaGriffin
14 marca 2015, 11:48A bo... bylas za mila. Oni to widza i i wykorzystuja,tez tak mialam kiedys z orange ! Potrafia byc prostaccy . Kiedys do mnie babka z orange z sarkastycznym akcentem powiedziala ,, a czy gdyby 100zl lezalo na ulicy to tez by pani nie wziela?!" - z pretensja. Ja jej na to ,, oczywiscie ,ze bym nie wziela bo nie lubie sie schylac'' i rzucilam sluchawka. Ostatnio do mnie zadzwonil moj operator z play a ,ze nie bylam zbyt przyjaznie nastawiona odebralam od razu mowiac,ze moze mi zajac doslownie minutke bo nie jestem zainteresowana przejsciem na abonament,na mixa ani na rzadna bardziej korzystna oferte niz mam teraz bo jestem w zupelnosci usatysfakcjonowana tym co mam teraz,pan bardzo uprzejmie pozyczyl mi milego weekendu :D Takze widzisz,telemarketerzy i inne tego typu osoby lubia chamstwo a osoba uprzejma to dla nich slaba jednostka wiec z nimi trzeba ostro :P
laauraa
14 marca 2015, 12:42haha i dobrze jej powiedziałaś :D teraz już to wiem, następnym razem nie będę tak miła. Ale moim zdaniem to jest przegięcie, właśnie oni powinni się starać i nie tracić klientów przez jakieś chamskie zachowania, wciskanie ofert zrozumiem bo mają z tego kasę, ale są granice, po co zaraz kogoś obrażać gdy widać, że nic z tego nie będzie :/
fokaloka
14 marca 2015, 09:59Ale właśnie dzwonią do Ciebie dopóki takiemu nie powtórzysz milion razy, że nie chcesz. Ja mam umowę na telefon w play, ale dzwonili do mnie z plusa i namawiali na ich ofertę i tłumaczenie, że aktualnie korzystam z lepszej oferty niż oni oferują nie pomogło, bo babeczka stwierdziła, że mogę wziąć sobie drugi telefon na drugi abonament i telefon sprzedać i jeszcze na tym zarobię, pomijając fakt, że na żadnym telefonie nie zarobiłabym tyle, żeby spłacić cały abonament.
bree91
14 marca 2015, 08:31To i tak kulturalna jestes, ja to od razu wylaczam rozmowe, Kiedys typek dzwonil do mnie od 8 do 20. W sumie 37 razy, nikt dodzwonic sie do mnie nie mogl, bo przeciez zajete. Poszlam do ich salonu na skarge a tam mnie zlali
angelisia69
14 marca 2015, 07:53hehe takie glupie gadanie z tym piatkiem.Kurde ale zawalista miseczka ;-) mam talerzyki HK ale ta miseczka jest bomba. A ciacho i awokado mniammm... tez uwielbiam ta zielona bombe
lukrecja1000
14 marca 2015, 07:36Sami zycie Kochana....takie telefony dzialaja mi na nerwy.Ja prawie codzoennie mam telefon od cymbala ktory uparl sie bym zmienila ubezpieczyciela.