CZEŚĆ! :)
Dosyć opierdzielania się i nic nie robienia!
Według moich wcześniejszych założeń powinnam dzisiaj pisać ostatni rozdział magisterki posiadając idealną figurę. A ja kończę, ale zamiast magisterki to ostatni sezon serialu i paczkę orzeszków. Pięknie.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Ale sama zawaliłam leniąc się całymi dniami i mam teraz podwójną pracę. No ale ja nie dam rady?
Od kilku tygodni przymierzam się do biegania i ciężko mi zacząć. To żałosne, ale ciągle coś mi wypada, a tak naprawdę nie wiem co mnie powstrzymuje. W końcu wystarczy po prostu wyjść. A ja nie mam co ubrać :D tak, to chyba najbardziej trzyma mnie w domu. W płaszczu biegać nie będę, kurtkę mam za grubą, w samej bluzie jeszcze za zimno...
Ale w końcu pójdę! Obiecuję!
Tak samo jak napiszę magisterkę i skończę z orzeszkami.
Przeklęte orzeszki!!
Nawet zaryzykuję i powiem, że gorzej na nich wychodzę niż gdybym jadła czekoladę. Wciągają, nie są tak słodkie i zamulające jak czekolada, garstka za garstką znika w tempie ekspresowym, a w głowie przekonanie: a zjem jeszcze garstkę, przecież to samo zdrowie. I kalorycznie wychodzę na równi z czekoladą, a może nawet czekolady zjadłabym mniej. No wiem, słabe porównanie bo niby nie same kalorie się liczą, ale fakt jest faktem i przytyłam.
Powinnam przejść na dietę, jak znajoma, która ostatnio pytała się o poradę:
- muszę schudnąć znasz jakąś dobrą dietę?
- pewnie, ogranicz słodycze, nie podjadaj, odstaw fast foody i smażone panierowane rzeczy
- yyyyy eeeeee to nie dla mnie, nie znasz żadnej innej? ja czytałam o kopenhaskiej, podobno bardzo szybkie efekty w krótkim czasie
I nie przetłumaczysz.
Ale temat przerabiany milion razy, nie to nie :)
PA! :*
Nie ma co tracić czasu, biorę się za magisterkę.
Vivien.J
20 marca 2015, 11:26Orzechy to uzależnienie! Mam masło orzechowe i walczę z nim z całych sił :D A do biegania warto ubierać się warstwowo ;)
laauraa
20 marca 2015, 11:58Daj spokój, o maśle orzechowym to nawet nie wspominam, uwielbiam :)
Vivien.J
20 marca 2015, 12:29Ja też! I jest mi niesamowicie ciężko z nim walczyć :D Najchętniej wywaliłabym jak najdalej można :P
Indecis
19 marca 2015, 19:25Ja biegam w samej bluzie od jakichś trzech tygodni (zaczęłam jak było ok 8 stopni), najpierw z koszulką pod spodem, a przy 14 stopniach to już tylko bluzka na długi rękaw. Na początku jest trochę zimno, ale potem gorąco i myślę wtedy "jeszcze jedna warstwa ubrań i bym się roztopiła". Jeszcze chwila i będzie pora na krótki rękaw. :D Także przestań szukać wymówek, tylko do biegania! :P
pozytywna16
19 marca 2015, 16:37widocznie przejść na rygorystyczną diete jest im lepiej :D Szkoda tylko,że rzucają ją po tygodniu :D :D Też uwielbiam orzeszki i staram się je unikać jak tylko moge :D
FitnessLady23
19 marca 2015, 16:19ja biegam w bluzie - na początku trochę zimno ale jak już się biega to nie czuć zimna - też mam problem z orzeszkami;(;(
vitalia92
19 marca 2015, 12:59Dzialamy!!! :) a kolezanka jak chce to niech sie glodzi ;p skoro nie chce sluchac tylko szybko schudnac, a potem jeszcze szybciej przytyc to jej sprawa ;d
naja24
19 marca 2015, 12:13haha no cóż u nie nie lepiej ale co się odwlecze to ............... . Trzymaj się powodzonka w pisaniu pracy i oczywiście dietkowaniu :)
angelisia69
19 marca 2015, 09:54hehe a ja myslalam leniu ze ty na silce smigasz,poczytujac ksiazki do pracy a wracajac popijasz smoothie z jarmuzu,a tu zaskoczenie :P Dobre z ta kolezanka hehe
laauraa
19 marca 2015, 10:18jeśli chodzi o ćwiczenia to tak zupełnie się w tym temacie nie lenię, prawie codziennie na fitness chodzę i już mi się chyba ciało przyzwyczaiło do tych samych ćwiczeń i mniej się męczę :) a pogoda coraz ładniejsza, do biegania mnie jakoś ciągnie :) z tym jarmużem to chyba ddtvn oglądasz bo właśnie mi gdzieś jarmuż przemknął bo mam włączone tv hehe :D
martini18
19 marca 2015, 08:42skad ja o znam.. mam teraz tak malo czasu ze stres mnie zjada.. a wlasciwie karmi kazdym swinstwem ktore znajde. :/ idz mi biegac, nie wymyslaj wymowek :) ja sobie na razie moge pomazyc o bieganiu jak jesem sama z corka caly miesiac.. ale chociaz mam orbitrek, wiec koniec narzekania, pora dzialania! ;) powodzenia!