Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1wsze potkniecia


Dzis 1wsza dietowa porazka.... Dzien wolny od dzieci i wylegiwanie sie do 12 w lozku- caly plan posilkow legnie w gruzach- sniadanie o 13 :))))  Do tego wczoraj nie zrobilam zakupow mysląc ze zrobie je dzisiaj- jaaaasne- w boże ciało. Musze rozmrazac jakies resztki kurczaka i niezle rzeźbić w jadłospisie, zeby wszystko miało rece i nogi :)
Ale nie jest w koncu tak zle- nic czego nie da sie naprawic w imie spadajacej wagi :)

Wczoraj za to pozytywnie zaskoczyla mnie wizyta w kinie. Myslalam ze bede cierpiec meki patrzac jak maz wcina popcorn popijajac fanta ... tym czasem na miejscu okazalo sie ze w sprzedazy w barku sa marchewki Marvitki :) Wiec na poczatku filmu zjadlam kilka ziarenek popcornu, stwierdzilam ze jest za slony i jakis taki niedobry :) i ze smakiem chrupalam moje przysmaki popijajac woda :) STRASZNE !!!! Do czego to doszlo zeby w kinie zajadac sie marchewka :)))) Ale nie narzekam i mam kolejny powod do dumy z malego kroczku :)

Szukajacym fajnych pudelek z naedzonko na wynos/pudelek lunchowych polecam sklepi z cudenkami: http://www.bentomania.pl/
  • zyfika

    zyfika

    31 maja 2013, 13:58

    Ja to bym zakazała sprzedaży pop cornu i wszelkich innych przekąsek w kinie,szlag mnie trafia!Nikt mi nie powie,że nie można wytrzymać 2 godzin bez jedzenia czegokolwiek,ale niestety zadomowiła się u nas kolejna debilna amerykańska moda.Oczywiście nie chcę obrazić ciebie ani twojego męża,po prostu jak coś mi leży na sercu to mówię.Pozdrawiam!

  • carisma1982

    carisma1982

    30 maja 2013, 16:48

    Ja w kinie jak była z Wiki i Twoją córką to miałam swój pojemnik z pokrojoną gruszką :-) Hahahah ale przyznam ze wcale mi to nie przeszkadzało, żałowałam tylko że gruszki nie pokroiłam na jeszcze mniejsze kawałki.. :-) Jestem z Ciebie dumna!!!

  • chimera27

    chimera27

    30 maja 2013, 14:25

    Fajny ten sklepik, także polecam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.