Musi się udać.
.Miałam zamiar zacząć dietę od wczoraj, ale dzisiejszy dzień to klapa.
Wszystko przez faceta, zrobiłam sobie nadzieję ale niestety. Myślałam, że mu się podobam, jednak się pomyliłam. Jemu zupełnie na mnie nie zależy, ma mnie po prostu gdzieś.
Dużo obiecywał i oczywiście słowa nie dotrzymał. Głupia byłam, wierzyłam w każde jego słowo.
Teraz zwyczajnie się nie odzywa, nie dzwoni, nie pisze właściwie nie wiem dlaczego?
Trudno już mnie to nie obchodzi, skreślam go całkowicie z mojego życia. Od dziś już dla mnie nie istnieje.
Głupio się przyznać, ale właśnie z tego powodu się objadłam aż mnie brzuch boli. Niestety tak właśnie reaguje na nie powodzenia i stres.
Pragnę zmienić moje życie, chcę schudnąć dla siebie. Stać się pewna siebie i wiem że dzięki zrzuceniu paru kilogramów to mi się uda.
Od jutra zaczynam na poważnie. Najgorzej będzie z wypełnieniem sobie czasu, bo wiadomo gdy jest go zbyt wiele myślimy o głupotach. W moim przypadku będę się zastanawiać co robię nie tak, że faceci mnie olewają. Wygląda na to, że zwyczajnie ich odstraszam.
Trzymajcie za mnie kciuki tym razem muszę osiągnąć swój cel...
aniii7
6 grudnia 2010, 09:58Jeżeli czujesz, że to jeszcze za mało, to absolutnie powinnaś wrócić do odchudzania. Ja mam teraz wagę taką jak Ty i jestem tego samego wzrostu, więc Cię rozumiem i trzymam kciuki :))) Będzie dobrze, wróć do diety i zacznij ponownie :)))
NowaJa.monika
4 grudnia 2010, 22:08Oczywiscie ze dasz rade ! Jestes Duza i Madra dziewczynka ;) Dokladnie zrob to dla siebie i nie dla nikgo wiecej ! Powodzenia !
Mektub.
4 grudnia 2010, 21:31Faceci to gnojki, podejście masz dobre - zmienić się, ale dla siebie! Trzymam kciuki, na pewno dasz radę!