Mam wrażenie , że gadam sama ze sobą , ale trudno ...
Weekend myślałam, że będzie bez treningu ale jednak się udało !
Pod okiem ukochanego - największy kibic i najlepszy trener ;) wyłapał co powinnam poprawić i na co zwrócić większą uwagę , nieoceniona pomoc <3
Główne błędy :
- za szybkie wykonywanie ćwiczeń ( brak dokładności )
- wydłużenie czasu treningu
- minimum 2 treningi dziennie :P
Dużo myślałam , i sama już nie wiem czy to jest bardziej dla mnie , czy dla niego ...
Jak jest u was ? dlaczego właściwie podjęłyście walkę z kilogramami ? wcześniej patrzyłam na odchudzanie z perspektywy że to tylko i wyłącznie dla mnie ! że to ja mam się czuć dobrze sama ze sobą , nadal tak uważam , jednak czasem zastanawiam się czy nie przesadzam .
Pozdrawiam
M.
decesso
23 września 2014, 01:42Żeby lepiej wyglądać nago ;p Ćwiczę, żeby moje ciało za x lat było w dobrej formie, umysł też, żebym nie miała problemu ze schylaniem się, czy podniesieniem czegoś, chce być całe życie sprawna i czuć się na siłach.
kredziuchna44
24 września 2014, 06:51kondycja oraz sprawność jest bardzo ważna , w 100 % popieram Decesoo ! do dobrej formy mi jeszcze daleko ;) ale myślę że z czasem i nago i w ubraniu , będzie coraz lepiej ! :D pozdrawiam ;*
studentka_UM_Lublin
22 września 2014, 18:32Dlaczego? Bo lubię dobrze się czuć w swoim ciele. Lubię być spontaniczna, beztroska, pewna siebie. Kiedy dbam o siebie, z radością patrzę na swoje odbicie w lustrze. Lubię poznawać nowe rzeczy i przełamywać granice swojej wytrzymałości - kiedy idę na nowe zajęcia w siłowni, robię coś, co wydawało mi się wcześniej "nie dla mnie", a jednak udaje mi się, jestem z siebie dumna... to poprawia mi humor, napędza do dalszej pracy. Jestem zadowolona z samej siebie, a inni doceniają mój wysiłek, moją wytrwałość. Czasem nawet chwalą efekty :) Kochana, pamiętaj, że cokolwiek robisz, rób to z pasją :) Powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://vitalia.pl/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
kredziuchna44
24 września 2014, 06:49już wypełniam ;) dziękuję za komentarz , czytałam z zapartym tchem ! nie sądziłam że ktoś w ogóle czyta to co pisze hihi :P poprawiłaś mi humor PS. moje efekty póki co widzę tylko ja ;P i muszę kupić w końcu wagę żeby się przekonać ile spadło .. pozdrawiam ;*
studentka_UM_Lublin
25 września 2014, 11:52olać wagę :p ja nie mam, korzystam zupełnie sporadycznie u znajomych czy na siłowni :) wolę sprawdzać efekty w lustrze, jak zakładam wcale nie nowe ubrania, które leżą na mnie coraz lepiej :) jak już chcesz coś kupić to centymetr :)
anetax6
22 września 2014, 18:16Ależ proszę bardzo :) nic tak nie cieszy jak włożenie swoich ulubionych spodni bez wciskania ich na siłę :)
kredziuchna44
24 września 2014, 06:46właśnie do tego dążę ! :D
anetax6
22 września 2014, 16:07Ja z bardzo prostej przyczyny- mam całą szafę świetnych ciuchów w które przestałam wchodzić :) czyli dla szafy :) a i dla chwili gdy moja endokrynolog mnie zważy - bo przez nią dowiedziałam się ile mi skoczyło :P tarczyca nie była tego powodem tylko obżarstwo :)
kredziuchna44
22 września 2014, 17:33a wiesz że z tą szafą to muszę przyznać Ci rację :D hahaha mam dwie zapełnione po brzegi , w większości nie chodzę bo źle się w nich czuje lub są przyciasne ;P dziękuję za kolejny argument :D bardzo mocny ! pozdrawiam :)