Melduję, że od zeszłego piątku spadło pół kg. Jeszcze lepsze jest to, że wczoraj nie byłam w WC i dzisiaj po przyjściu do pracy zaczął mi się okres. Więc jak - chyba niezły wynik? Poza zwiększeniem kaloryczności z 1600 na 1700 nie zrobiłam nic więcej! W kolejnym tygodniu planuję wejść na 1800 i obserwować dalej Może uda się “naprawić” ten mój metabolizm
Jutrzejszy dzień szykuje się ciężki “dietowo”. Odwiedzają nas znajomi, z którymi nie widzieliśmy się właściwie od Sylwestra. Mam nadzieję, że przy dzisiejszych przygotowaniach za dużo nie będę próbować Nie będę Was oszukiwać, że będzie grzecznie - nie będzie! Będzie ciasto nie fit (nazywa się Jamajka i wpadło mi w oko ), na pewno wpadnie coś słonego, alko i zawijańce z ciasta francuskiego na kolację. Ot co! Trzymałam się pięknie cały tydzień i uważam, że takie jedno popołudnie mnie nie zabije. Nie mogę przecież całe życie być na diecie i do śmierci nie zjeść nawet kawałka ciasta, bo utyję. Nie planuję, że nic z tych rzeczy nie zjem, bo jak się nie uda to będzie dół. W razie czego lepiej się miło zaskoczyć, że człowiek się jedzeniowo nie “upodlił” :-) Nawet nie myślę jak to wpisać w fitatu, bo pewnie tego nie ogarnę - swoją drogą może powinna być taka kategoria “impreza”, żeby z automatu wstukać np 1000 ekstra kalorii. To będzie cheat day na poprawę metabolizmu
EDIT
ps. zapomniałam napisać, że nie wiem czy to te 100 kcal, ale pierwszy raz od kilku miesięcy nie podjadałam na kilka dni przed okresem. Owszem - zjadłam wczoraj dodatkową łyżkę spaghetti i pół pomarańcza, ale wcześniej otwierałam szafkę - tam biszkopty dziecka, więc od razu kilka do ręki i do paszczy
mmmarlady
21 marca 2017, 21:01Super to czytać. Toż to normalność moja droga :) Trzymam kciuki!
BlueLilly
20 marca 2017, 08:55Swietny wynik rzeczywoscie! Brawo. :) co do ciiasta, ponoc 1 cheatmeal raz w tygodniu nie zaszkodzi. ;)
RapsberryAnn
17 marca 2017, 21:18tez dzidisiaj dostaam okres i zawsze ten dzien to dla mnie maskara zle sie czuje ;(
flisowna
17 marca 2017, 19:16Gratuluję spadku! I baw się dobrze ze znajomymi wogóle nie myśląc o tym co jesz a wtedy napewno zjesz mniej *_* pozdrawiam serdecznie
Peanut_Butter
17 marca 2017, 13:54Bosko, gratuluję spadku! :) Od czasu do czasu jedzeniowe szaleństwo nie zaszkodzi, szkoda życia na wieczną dietę. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze spadki :)
Kora1986
17 marca 2017, 14:27Zmieniłaś avatar :-) Rozumiem, ze to postacie z ulubionych filmów?
aniapa78
17 marca 2017, 10:49Pięknie! Po okresie będzie jeszcze lepiej. U Ciebie Fitatu pokazuje cel tygodniowy? Bo u mnie coś przestał...
Kora1986
17 marca 2017, 10:54Ja od początku mam dni, a żeby zobaczyć rozkład tygodniowy muszę wejść na podsumowanie. W sumie rzadko tam zaglądam. Ja to chyba w ogóle za słabo jeszcze znam ta aplikację :-)
aniapa78
17 marca 2017, 11:00Mi właśnie w podsumowaniu przestało pokazywać. Tak zawsze wiedziałam ile jestem na minusie
Kora1986
17 marca 2017, 11:43Zerknęłam tam i faktycznie kcal mi nie pokazuje w celu, ale inne wartości już tak. Nie wiem jak było wcześniej, bo mam to raptem tydzień :)