Cześć Aniołeczki!:)
Ja wprost tryskam dobrym humorem jak przystało na poniedziałek:)
Dzisiaj mamy kolejny dobry dzień na zmierzenie się ze sobą i dodatkowymi kilogramami:)
Ćwiczyliście dzisiaj? Z dietą do przodu? Jeśli odpowiedź jest negatywna to w tej chwili ruszamy tyłki sprzed komputera i zabieramy się za trening!
Chcecie wyglądać tak na plaży?!:
czy jednak tak?
Mamy 29 kwietnia i to jest kolejny, najlepszy dzień, żeby zrobić coś dla siebie.
***
Zważyłam się dzisiaj z lekką obawą, że przez ten mało aktywny tydzień (mimo, że odżywiam się zdrowo) mogłam albo przybrać albo nie stracić nic na wadze ale jest progres! 63,1 kg Mało bo mało, ale do przodu i tym się trzeba cieszyć!:) W tym tempie 1 lipca będę miała wymarzoną figurę!:)
***
Menu
śniadanie: kanapeczka z wędliną drobiową i warzywami plus jajecznica
II śniadanie: koktajl jagodowy
obiad: zupa brokułowa z grzankami z razowego pieczywa
podwieczorek: mus owocowy z jogurtem naturalnym
kolacja: sałatka z tuńczyka, papryki, szpinaku, pomidora i pestek słonecznika (pycha:D)
Aktywność
* Mel B pośladki
* Mel B abs
* Mel B nogi
* Skalpel
To jak, chcesz ciacho?
Czy bierzesz się do pracy?
szabadabada
29 kwietnia 2013, 20:12(hihi a do ostatniego wpisu patrząc na tę panią odrzekła bym- yes, because I have no tits :D )
carolac
29 kwietnia 2013, 20:05oj, jakie pyszności u ciebie. mniam...
smieszka19
29 kwietnia 2013, 20:00gratuluję spadku! pyszne jedzonko