Wchodze dzis rano na wage i strasznie sie przestraszylam (wykonuje pomiary co tydzien lub dwa) 3 kg wiecej niz dwa tygodnie temu co sie dzieje pomyslalam i od razu przypomnilam sobie o Vitalii dzieki ktorej schudalam grube 10 kg... ale wszystko od poczatku...
Od wakacjii juz tutaj nie zagladalam, udalo mi sie schudnac do 63 kg z czego bylam bardzo zadowolona, a od wrzesnia zaczelam nowe studia i w sumie dalam sobie spokoj z dieta i cwiczeniami bo zupelnie nie mam na to czasu... Na szczescie waga nie wzrastala, ale od grudnia zaczelam odczuwac ciagle zmeczenie, stanny depresyjne, wiecznie bylo mi zimno a rano jak wstawalam to mialam opuchniete oczy i jakas grubsza na twarzy bylam... pomyslam pewnie problem z hormonem tarczycy ktorej nie mam... (usunieta 8 lat temu) ale biore leki (eltroxin 100) wiec szybko badania i okazuje sie poziom TSH 8,2 norma 0,29-4,0 mega sie wystarszylam... lekarz powiedzialm ze to niedoczynnosc i musze zwiekszyc porcje tabletek a wiec z 150 mikrogramow biore od bodajze tygodnia 200 mikrgramow eltroksinu... i czuje sie tragicznie codziennie boli mnie glowa, nie moge sie skoncentrowac a i jeszcze waga poszla w gore!!!!! Dlaczego nic nie rozumiem, przeciez przy niedoczynnosci sie tyje, to ja powinnam juz od pazdziernika tyc a nie tylam... dlaczego teraz kiedy zwiekszylam leki tyje???? ( w ciagu dwoch tygodni 3 kg w gore) Ma to w ogole zwiazek??? Mam nadzieje ze ktoras z Was moje drogie mi pomoze i wytlumaczy co mam zrobic.... przejsc znowu na diete i cwiczenia? Co robic????
Czekam na Wasze reakcje,
Pozdrawiam
grubygrubass
12 lutego 2013, 00:38Napewno dieta i ćwiczenia owszem. Myślę że powinnaś pójść do lekarza i powiedzieć mu o tym. Na niedoczynność tarczycy może przepisać ci inny lek np. euthyrox który być może lepiej wpłynie na twój organizm.
kochanienka19
11 lutego 2013, 09:56Do lekarza nie ide... mieszkam za granica, nie znosze tutejszych lekarzy... musze sobie z tym jakos poradzic zawsze po oprecjii (usunieciu tarczycy) sama kontrolowalam moje leki patrzac na samopoczucie i wyiniki badan ale teraz cos ciezko mi to wyregulowac no i dobija mnie fakt ze tyje z niczego!!! A tabletki na hormonach ale nie powinnam przy takiej dawce tyc wrecz chudnac... tak zawsze bylo... sama juz nie wiem...
maniuraaaaa
11 lutego 2013, 09:48jedni tyja drudzy chudna tak to juz jest a te tapsy nie sa na hormonach ?
Elson
11 lutego 2013, 09:48może powinnaś wrócido lekarza i powiedziec mu o kiepskim samopoczuciu? moja koleżnka tak przechodziła i teraz ma jeszcze gorsze tsh niż na początku
kochanienka19
11 lutego 2013, 09:43Dzieki Tomek, i gartuluje rezultatow!!! Musze sie bardziej zmotywowac, uf... cwiczeni, ogolnie ruch byl od zawsze moja slabo strona, rowniez przez tarczyce bardzo szybko sie mecze, ale mysle ze spacery moglyby pomoc... Sprobuje!!! Dzieki, Milego dnia:) Pozdrawiam
ognik1958
11 lutego 2013, 09:39czesc jeśli można, bo nie znam wszystkich Twoich uwarunkowań ale uważam ze długie spacery z kijkami do n-w są swietne i na spalanie ina dotlenianie i na ustabilizowanie całego organizmu ja chodze tak 2 x w tygodniu po 4 godzinki i zaliczam te 20 km a zaczynałek od 120 kg zywej wagi i tak robie od półtora roku schudłem te 40kg i nabrałem i siły i zdrowia powodzenia tomek
kochanienka19
11 lutego 2013, 09:39Podobno przy nadczynnosci tarczycy sie nie tyje a tez odczuwa sie marznace stopy i dlonie... jedynym wyjsciem jest zbadanie TSH i hormonow tarczycy T4 i T3, ja tez w sumie nie wiem, walka z wiecznie wahajacymi sie hormonami to jak walaka z wiatrakami- bezskuteczna:/ Dzieki za wpis Pozdarwiam
wodowa
11 lutego 2013, 09:35wiesz ja sama zastanawiałam się czy przypadkiem nie mam niedoczynności tarczycy, tylko niektóre objawy się nie zgadzają, bo np. nie czuje senności ale strasznie marzną mi stopy i dłonie, po za tym często mam spadki nastroju, ale specjalnie nie tyję... i już sama nie wiem