Hej, hej
Jeśli któraś z Was poszalała za dużo, żałuje, że zjadła za dużo, że się nie ruszała, NIECH TO PRZECZYTA!
Próbuję wziąć się za siebie od nie powiem kiedy bo od tak dawna, że nie pamiętam!
Tak się biorę ze siebie, że CODZIENNIE! się obżeram, czasem jak jakaś pier**lnięta...
Tak się zastanawiam--> może ja jednak jestem pier**lnięta
Jeśli naprawdę macie żal do siebie bo coś tam, coś tam to dowartościujcie się tym wpisem
Nie myślcie, że jesteście najgorsze, że jesteście nieudacznicami bo jeszcze jestem ja!
Jestem na siebie tak wkurwi***
plus 2 kg... ważę 84kg
Po kąpieli miałam na sobie bieliznę i szlafrok... Podeszłam do dużego lustra, szlafrok odsłoniłam i spojrzało na mnie jakieś monstrum! MONSTRUM KUR**
smiletome
17 lutego 2014, 07:38Dużo osób ma tak samo jak Ty, nie jesteś sama. Wiesz co? Spróbuj po prostu znaleźć inny sposób odchudzania niż ten, który stosowałaś do tej pory. Spróbuj czegoś nowego (jakieś ćwiczenia, taniec), może Ci się to spodoba i stanie się Twoim nawykiem. Nagradzaj się nawet za małe sukcesy - zrób nową fryzurę, kup nowy lakier do paznokci. To naprawdę pomaga :)
BedeWalczycDoKonca
16 lutego 2014, 22:35Kochana, weź się za siebie raz, a porządnie.. Nie ma co narzekać, trzeba działać !! Jeśli Cię to jakoś zmotywuje, zapraszam do mojego pamiętnika- udało mi się zrzucić balast ponad 20 zbędnych kilogramów, w co oczywiście na początku swojej drogi nie wierzyłam... Dziś wiem, że wszystko jest możliwe. ;) Trzymam za Ciebie kciuki !! ;*
misia9303
16 lutego 2014, 22:30Też dzisiaj przegiełam z jedzeniem...
scoop
16 lutego 2014, 22:07ważę 88, we wtorek dodam zdjęcia więc też będziesz mogła sie dowartościować, uwierz ;) JEDEN ZŁY POSIŁEK NIE MOŻE CIĘ UCZYNIĆ OTYŁĄ TAK JAK JEDEN DOBRY NIE SPRAWI ŻE BĘDZIESZ SZCZUPŁA ;) Działaj, bo życie jest krótkie. Nie masz czasu na użalanie się. Powodzenia!
Alex246
16 lutego 2014, 22:03Tyle kilogramów za Tobą, wbij się z powrotem na dobry tor! Planuj jedzenie przede wszystkim, każdy posiłek co i o której zjesz, a kiedy masz ochotę na podjadanie dozwolona marchewka lub jabłko posypane cynamonem. Też miałam takie chwile i one przychodzą nie zależnie od wagi. I w sumie to marna z Ciebie nieudacznica, to że tu jesteś i walczysz, to jest sukces ;) Powodzenia
vickybarcelona
16 lutego 2014, 22:00czyzby zasada "od jutra dieta" wiec dzis sie nawpierniczam na zapas ?
Mata_Hari
16 lutego 2014, 21:53Spokojnie, też tam miałam, aż dotarłam do momentu,w którym powiedziałam: dość. Od jakichś 10 dni ćwiczę i sprawia mi to przyjemność :) Bieg odbiera ochotę na czekoladę :)))