Cześć i czołem ;)
Szybciutko spisuję wczorajszy dzień tj. niedziela 15 maj 2016.
Generalnie cały dzień przesiedziałam w domu, dopiero wieczorem wyszłam do koleżanki. U niej zjadłam kilka paluszków i wypiłam miętową herbatę. Oczywiście paluszków nie powinno być, ale czułam się jak dziecko chrupiąc je jak króliczek ;) było warto. Jeśli chodzi o trening to nie ćwiczyłam.Jadłam myślę, że całkiem okej.
Śniadanie: bułka orkiszowa z serem, szynką i pomidorem, dodatkowo herbata z cukrem i cytryną.
Drugie śniadanie: activia i kilka suszonych moreli
obiad: rosół z makaronem i kotlet mielony
Podwieczorek: pomarańcza
Kolacja: serek twarogowy z odrobiną dżemu.
Słuchajcie, ja nie mogę siedzieć sama w domu... nie służy mi to. Wczoraj znowu miałam ogromną ochotę na słodycze, całe szczęście, że sklep był zamknięty. Okropnie działają na mnie wszelkie święta. Nudzę się niezależnie od tego, co bym robiła, bo akurat mam ochotę kupić sobie bluzkę, bo cały tydzień nie miałam kiedy, a tu zamknięte. Ta myśl mnie denerwuje i siedzę później w domu i mam ochotę zajadać słodycze. Właśnie, kiedyś jak byłam u Pani dietetyk to wspominała, że u mnie jedzenie jest związane z emocjami. Kiedy jest mi źle wcinammmm tablichę czeko ;). Później przez kilka tygodni-miesięcy nie potrzebuję.
Ciężko... ;)
Pozdrawiam serdecznie
Walcze-O-Lepsza-Siebie
16 maja 2016, 10:19Ja niestety ostatnio prawie cały czas siedzę w domu i też zajadam nudę lub smutki, więc też mam z tym problem. I nie potrafię zjeść np. codziennie po jednej kostce czekolady, jak już zjem kawałek, to zaraz zjem całą :D więc słodyczy i nic z takich rzeczy u mnie w domu być nie może :D
klaudiaaa_92
16 maja 2016, 14:56Doskonale to rozumiem, chociaż naprawdę czasami ma się ochotę coś zjeść i pewnie zdrowo by było to zjeść, bo to nienormalne do jakiego stanu się człowiek może doprowadzić, aby później cały czas myśleć o jedzeniu i kaloriach. Powinno być normalnie masz ochotę jesz, ale jesz, a nie obżerasz się, a ja czasami jak zrobię posiedzenie ;))) to chipsy, czekolada, serek typu monte i coca-cola to mój ulubiony zestaw totalne zmixowany.