Pierwszy dzień wiosny. Pogoda jest przepiękna, idealna na spacer. Od razu poprawił mi się humor i poczułam się dużo lepiej.
Cały ten tydzień nie chodziłam do szkoły przez moją chorobą, ale całe szczęście nie będę miała dużo do nadrobienia. Jedynie sprawdzian i kartkówkę z niemieckiego. Umiem już na nie więc nie będzie problemu. Zrobiłam dziś też plakat na niemiecki, wyszedł całkiem niezły, myślałam, że będzie gorzej. :) Jutro jadę do koleżanki, będziemy u niej robić kolejny plakat, tym razem na chemię. Potem dołączy do nas reszta koleżanek i prawdopodobnie pójdziemy na spacer i może sesje :) Zapowiada się całkiem udany dzień. Nareszcie będę mogła wyjść z domu.
Bosski *.*
Menu:
Śniadanie: jajecznica, 2x żytni
II Śniadanie: jabłko, jogurt grecki
Obiad: dorsz w marchewce i porach
Podwieczorek: sok jabłkowy domowej roboty
Kolacja: szrlotka
Menu wczorajsze:
Śniadanie: 2x żytni z rukolą, szynką i kiszonym ogórkiem
II Śniadanie: owsianka z mlekiem
Obiad: 2x jajko sadzone i sałatka
Podwieczorek: chińskie warzywa na patelnię z ryżem (reszta z obiadu, z poprzedniego dnia)
Kolacja: jogurt grecki, 3x wasa