Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze potknięcie...oby ostatnie!


Cześć :)

Ja już po cotygodniowym ważeniu! Musze przyznać że bardzo się go bałam. W weekend troszkę sobie pofolgowałam....

Na szczęście nie odbiło się to na mojej wadze, a nawet jest kolejny mały spadek (0,5 kg) !

Teraz jestem o tyle mądrzejsza i wiem że słodycze nie są warte moich wyrzutów sumienia i „wymawiania sobie”:) Mam nadzieję że już się nie złamie! 

Jeśli chodzi o ćwiczenia, jestem z siebie mega zadowolona! Cały poprzedni tydzień chodziłam na zmianę siłownia-basen. Może nie przeforsowywałam się ale na pewno wpadłam w rytm...

Dziś siłownia (rowerek i orbitrek)

A jak wasze postępy?

  • katinka75

    katinka75

    15 września 2014, 14:23

    uczucie, kiedy wiesz że nie jadłaś najlepiej w weekend, a mimo tego jest jakiś spadek, jest super :P

    • Klaudekwalczy

      Klaudekwalczy

      15 września 2014, 14:55

      Noooo! Ale wyrzuty sumienia już nie są takie fajne :)

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    15 września 2014, 14:16

    grunt, że jest to już stały element z tymi ćwiczeniami :) to już połowa sukcesu, z czasem zaczniesz ćwiczyć co raz dłużej i będzie super :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.