Witam
chciałam się pochwalić podjęciem decyzji-otóż od listopada zaczynam
chodzić na siłownię-już tam byłam 110zł miesiąc ALE mają super sprzęty
na uda , pośladki, oraz mają bieżnię z podciśnieniem typowo dla kobiet
na dolne partie ciała i platformę do masażu antycellulitowego oraz
platformę wibracyjną;) Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak
podjarana:) A czemu nie od teraz a bo przed Wszystkimi Świętymi mam dużo
pracy w domu na rodzinny zjazd, objem się pewnie za dużo ale potem
zaczynam brać własne życie we własne ręce-pamiętam jak lubiłam chodzić
na siłownię-to będzie coś mojego:) W domu zwłaszcza u lubego ciężko mi
się wziąć za ćwiczenia bo albo zawsze jest coś do zrobienia albo ciągle
mi ktoś przerywa a tak albo przed pracą albo po pracy w zależności na
która zmianę będę szła JUŻ SIĘ CIESZĘ:) mąż zadeklarował się fundować mi
karnecik:)
Mąż robi reklamę głosową dla salonu fryzjerskiego gdzie ja się farbuję i strzygę i postanowił że nie będzie brał pieniędzy od nich tylko wypłatę weźmie w formie karnetu dla mnie:) I będę mieć kilka "darmowych" wizyt:) Miło prawda?:)
A mamusia Kochana postanowiła mi zrobić wcześniejszy prezent urodzinowy(9listopada stuknie mi 28lat) i kupiła mi szary sweterek ze skórzanym sercem z przodu zdjęcia pod linkiem;)
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1999387
To tyle na dzisiaj wracam do obowiązków ściskam Was i całuję;*
Mąż robi reklamę głosową dla salonu fryzjerskiego gdzie ja się farbuję i strzygę i postanowił że nie będzie brał pieniędzy od nich tylko wypłatę weźmie w formie karnetu dla mnie:) I będę mieć kilka "darmowych" wizyt:) Miło prawda?:)
A mamusia Kochana postanowiła mi zrobić wcześniejszy prezent urodzinowy
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1999387
To tyle na dzisiaj wracam do obowiązków ściskam Was i całuję;*
ilovecooking
5 listopada 2013, 18:42Kiziu nie zawstydzaj mnie :***
MyWorldAndMe
3 listopada 2013, 13:02Kochana jak ja się cieszę,że wracam między innymi właśnie do Ciebie!:*obydwie sobie popozwalałyśmy,ale obydwie też pamiętamy nasze wspólne czasy kiedy to waga pięknie spadała i pokazywała nam coraz bardziej nas zadowalające cyferki!wiem,że potrafimy do tego powrócić!:))wierzę w nas Skarbie i wiem,że damy radę ponownie odzyskać nasze zajebiste figurki:D dynia wymiata!podziwiam!!!!ja tam mam teraz karnet wykupiony na 16 wejść na zajęcia fitness i 6 wejść na siłownie:D ogólnie to chodzę 4 razy w tygodniu na mój fitness często po ponad dwie godzinki:D także wracaj na siłownię bo to wchodzi w krew!:))
LadyFit22
3 listopada 2013, 09:44też planuj powrót na siłownię ale na razie zdrowie nie pozwala ;(
Windsong
1 listopada 2013, 07:03Dynia super, ale Mąż Twój to skarb, nieźle to sobie wymyślił z tym fryzjerem :)
RedTea
31 października 2013, 21:03fajna dynka :) slub w w czerwcu za rok wiec motywacja jest :D Buziaki
grgr83
31 października 2013, 19:58Takiego męża tylko pozazdrościć :) Sweterek super, a dynia rewelacja. Mam pytanko, bo ja też mam karnet od jutra do siłowni, fitnesów itp masz blisko tą siłownię. Dla mnie jest problemem, ze potem taka upocona przez miasto będę leciała pół godziny i to mnie trochę odciąga od pójścia do niej, do tego nie wiem jak, co i na czym ćwiczyć.
ilovecooking
31 października 2013, 12:49dynia jest super!!! fajnie z tymi prezentami ;) rozpieszczają Cię Kochana!!! :):):)
spelnioneMarzenie
31 października 2013, 06:22jaka sliczna dynia :))
LillAnn11
30 października 2013, 22:46ale Ci zazdroszę tych vibro...u mnie tego nie ma w pobliżu....chodziłam na to jak jeszcze mieszkałam z Władcą...dawało super efekty... Ale martwię się tym czy Ty mozesz na taką siłownię chodzić,nie dawno miałaś kłopoty z sercem a teraz chcesz się tak wysilać?
rossinka
30 października 2013, 22:02Szczęściara ale Ci dobrze! =))))))) A co do brzuszka i rajstop to owszem, działają i na niego - spłaszczony na równo ALE mając więcej ciała jak ja trzeba pilnować, żeby się nie zrolowały i wałeczki nie uciekały górą bo wtedy nieciekawie ale z Twoja figurką Kiziu nie miałabym się o co martwić :) ogólnie jestem b. zadowolona :)
Leilla85
30 października 2013, 21:30Mezus sie spisal na medal ;-) Jestesmy w tym samym wieku ;-)
Blama
30 października 2013, 20:34jej ale wpis!! tyle pozytywnych wiadomości, siłownia, karnet do salonu fryzjerskiego, sweterek :) cudownie kochana :) sweterek boski!!
mala2580
30 października 2013, 20:33o jeju, jak zazdroszcze, że masz tak dobrą siłownie blisko:(
baskowaa
30 października 2013, 20:16Takiej to dobrze :) Jak miło, że mąż tak się troszczy o Ciebie :) Sweterek świetny!
Anankeee
30 października 2013, 20:06Tylko pozazdrościć męża;-)
5kgw2ms
30 października 2013, 19:59sweterek jest świetny!! tez taki chcę!!!!! A dynia, no kochana pierwszy raz i taki efekt???!!!! Suuuper