Postanowiłam udokumentować obecny stan żeby (mam nadzieję) za 2-3 miesiące pochwalić się efektami.
Na razie nie będę wstawiać zdjęć dopiero porównanie bo nie ma się czym chwalić:/
No może poza małym pierwszym spadkiem 52,8 kg przed @ tym bardziej nie jest źle.
3 dni ćwiczeń i ograniczenia jedzenia za mną.
Jestem w miarę z siebie zadowolona, ale jeszcze pracuję nad silną wolą jeśli chodzi o słodycze...
Oto moja figura przy wadze 46-47 kg tuż przed ślubem (sukienka poprawinowa) do tego dążę... W biodrach miałam zaledwie 87-88cm a teraz 92 :( i ta sukienka (zakupiona w Zarze dla zainteresowanych) leży bardzo źle w tym momencie...
Dzisiaj krótko przy święcie, bo jeszcze ćwiczenia mnie czekają:)
Potem relaks przy filmie z mężem, może książka, a może małe co nie co bo już (wstyd się przyznać) tydzień wieje nuda w sypialni. Albo mi się nie chce, albo mam zły humor i się obrażę i nawet jak mam ochotę to z dumy się pierwsza nie przytulę.
Ech być kobietą... niech już przyjdzie ta @ bo tydzień już się spóźnia i już mam dość moich humorów:(
No i bociany ciągle nade mną latają.....
MIŁEGO DNIA
u mnie burza się zaczyna...i leje buuu:/
A tu nutka dla Natalki :)
Na razie nie będę wstawiać zdjęć dopiero porównanie bo nie ma się czym chwalić:/
No może poza małym pierwszym spadkiem 52,8 kg przed @ tym bardziej nie jest źle.
3 dni ćwiczeń i ograniczenia jedzenia za mną.
Jestem w miarę z siebie zadowolona, ale jeszcze pracuję nad silną wolą jeśli chodzi o słodycze...
Oto moja figura przy wadze 46-47 kg tuż przed ślubem (sukienka poprawinowa) do tego dążę... W biodrach miałam zaledwie 87-88cm a teraz 92 :( i ta sukienka (zakupiona w Zarze dla zainteresowanych) leży bardzo źle w tym momencie...
Dzisiaj krótko przy święcie, bo jeszcze ćwiczenia mnie czekają:)
Potem relaks przy filmie z mężem, może książka, a może małe co nie co bo już (wstyd się przyznać) tydzień wieje nuda w sypialni. Albo mi się nie chce, albo mam zły humor i się obrażę i nawet jak mam ochotę to z dumy się pierwsza nie przytulę.
Ech być kobietą... niech już przyjdzie ta @ bo tydzień już się spóźnia i już mam dość moich humorów:(
No i bociany ciągle nade mną latają.....
MIŁEGO DNIA
u mnie burza się zaczyna...i leje buuu:/
A tu nutka dla Natalki :)
rossinka
31 maja 2013, 16:18O ja cieee (i tu ślinka ;) ) rewelacyjnie wyglądałaś, szczuplutka ale z kobiecymi kształtami, w tej kiecce poprostu bosko! Schudłaś tak dużo, że te 4kg to dla Ciebie pikuś, na pewno dasz radę bo wiem, że Ty jak nikt potrafisz wziąść się w garść :))) Co do rehabilitacji - racje nie mam wogóle wykształcenia w tym kierunku ani nic ale już wiem o co chodziło - o wciskanie ludziom materacy!!!! Do tego tak jak mnie kobieta przez telefon potraktowała to o mało mie szlag nie trafił, więcej w notce ;)
schocolate
31 maja 2013, 15:03Ach... figurka cud, miód i malina :) w ogóle jaka Ty śliczna jesteś :)
MyWorldAndMe
31 maja 2013, 00:05Kochana ta sukienka i w ogóle Ty w niej wyglądałaś niesamowicie!no napatrzeć się nie mogę naprawdę!!!niesamowicie!że się powtórzę:D masz do czego powracać i o co walczyć:))ooo i nutka;D jaka pozytywna taka letnia,że tak powiem:D nie no Kochana nie mogę patrzeć na Ciebie w tej sukience bo wyglądasz naprawdę cudnie i sama bym taką sukienkę chętnie u siebie w szafie widziała no:D
anastazja2812
30 maja 2013, 21:16muszę to powiedzieć - masz super biust! taka szczuplinka a kobiece kształty jak najbardziej zachowane =) gratuluje spadku
karolcia191993
30 maja 2013, 20:03Dasz radę ;))
MajowaStokrotka
30 maja 2013, 17:54Sama widzisz, że możesz być dla siebie motywacją...:)
Veleno
30 maja 2013, 17:24Sukienka Cudo.. ale dopiero na Tobie wygląda jak milion dolarów... :) Śliczna jesteś :) Uda się - musi... Wierze z całych sił w Ciebie :)
ewelina18115
30 maja 2013, 15:49piękna jest ta sukienka nawet nadawała by się do ślubu cywilnego bo tylko taki moge:) pięknie wygladałaś:)
krcw
30 maja 2013, 15:37pięknie wyglądałaś w tej sukience:) pamiętam w ogóle jak szukałaś długo i nic a w końcu ta idealna :D zwłaszcza bokiem robi wrażenie twoja szczuplutka sylwetka:) moim zdaniem mogłabyś pokazać się nawet teraz w tej sukience dla porównania bo takie rzeczy dają kopa, jak ci ktoś uczciwie napisze czy jest źle czy już tragicznie:D mnie osobiście motywuje jak ktoś powie, że się spasłam a nie w kółko, że i tak dobrze wyglądam a ja widzę różnicę :P
chimera27
30 maja 2013, 15:13Piękna ta kiecka. Czy była szyta na zamówienie, czy może ją kupiłaś w jakimś sklepie?
Truuuskawkaaa
30 maja 2013, 15:07Świetnie wyglądasz w tej sukience :) powodzenia w osiągnięciu takiej sylwetki na nowo :) nie dużo już brakuje. Trzymam kciuki
ulotna2013
30 maja 2013, 15:04Pięknie w sukience :) życzę miłego dnia cokolwiek będziesz robić :) pozdrawiam
anitka24
30 maja 2013, 14:59śliczna sukienka, gdzie kupiłaś ją ?