Witajcie chudzinki:)
Piszę kolejny dzień pod rząd bo ręka wraca do pełni sprawności i boli jakieś 15-20% tego co było:) rehabilitacja 3-dniowa bardzo mi pomogła, mam nadzieję że po odstawieniu maści się nie pogorszy...
Za równy miesiąc wesele-mam motywację-nie chcę żeby rodzina mojego męża która widziała mnie w dniu ślubu taką szczuplutką powiedziała ze się spasłam...Poza tym jak przymierzyłam moja sukienkę z tamtego roku XS z H&M-u to ledwo ją naciągnęłam na tyłek a w niej chcę wystąpić i wyglądać olśniewająco a nie jak kobieta w 5 miesiącu ciąży.
Poniżej zdjęcie miesiąc po ślubie ok 47 kg
Ja chcę znowu takie nogi!!! I brak boczków i płaski brzuch!! 6-7 kg mam do zrzucenia kurcze do wesela max ze 3 kg się uda ale we wrześniu jest drugie i wtedy już będę chudzinką:)
@ się zbliża, waga 53,3 kg czyli spadła w ciągu 3 dni o kilogram to dobrze chociaż to tylko woda pewnie robi mi takie wyskoki. Zachcianki mam jak cholera na słodycze. Musze zrobić detox i nie jeść ich przez kilka dni to przejdzie mi na nie ochota,no codziennie coś wpada...Dzisiaj pierwszy dzień poćwiczyłam na początek jakieś 30-35 min. I teraz już codziennie będę:) Dzisiaj mam separację z mężem bo ma jutro rano jakieś załatwienia z mamą (moją teściową) więc został u siebie a ja musiałam jechać do mamy bo miałam ucznia i poza tym chce spędzić z nią jak najwięcej czasu bo za tydzień wyjeżdża. Ale odrobina tęsknoty dobrze nam zrobi czyż nie mam racji?:)
Tyle na dzisiaj idę spać , buziaki i walczymy bo przecież możemy być piękne, wszystko zależy tylko od nas:)
BUZIAKI:*
Paprotkaaaa
24 maja 2013, 15:36no to kochana, spinamy dupkę w troki i walczymy :)))) oj bo jak nie to ja mam niedaleko do Ciebie i spiore tyłek, cium :**
juliette22
24 maja 2013, 09:36i to jest najlepszy sposób jak się ma motywacje tak jak kiedyś Twój ślub był motywacją i wtedy sie wie że nie ma już czasu an odkładanie na pózniej czy zaczynanie od nowa bo trzeba to zrobić już i teraz:)
Tysiia
23 maja 2013, 18:54Kiziu najważniejsze, że jest motywacja :) u mnie też jest motywacja! spinam ostro pośladki bo czas szybko leci ;))) powodzenia!!!
MyWorldAndMe
23 maja 2013, 15:14No Kochana to masz motywację!Nie ma to jak świadomość,że się miało tę wagę i że wszyscy Ciebie w niej widzieli i teraz jednak 6 kilo to trochę jest,no w małych palcach u stóp się nie pomieści:D choć ja i tak myślę,że wyglądasz super nawet dodając do zdjęcia +6 kilo-kurcze kiedy to się zebrało Bejb co?:P Trzymam za Ciebie mocno kciuki!motywacja jest,teraz proszę mi działać!:*
anastazja2812
23 maja 2013, 13:25kobieto i tak jesteś mega laska! Jak i tak się wbiłaś w sukienkę (śliczna!) to po ćw za miesiąc na pewno będzie leżeć idealnie =)
kasiolekkk
23 maja 2013, 11:24piekna sukienka i piękna kobieta w nią ubrana;) buziaki;)
krcw
23 maja 2013, 10:12to widzę że mamy podobną motywację - ja też mam za nieco ponad miesiąc wesele i chciałabym do niego właśnie ze 3 kg zrzucić:D trzymajmy się więc planu a może się uda:D:*
Blama
23 maja 2013, 07:17Jest motywacja :)) a ta sukienka Kochana jest prześliczna :)
MajowaStokrotka
23 maja 2013, 07:02Dasz radę:)Masz świetną motywację - samą siebie:)
Veleno
22 maja 2013, 23:54...zamurowało mnie.. Piękna Jesteś...że aż... ... Twoja Mama jedzie a ja niedlugo wrcacam.. ale to wszystko się przezyje jak sie ma oparcie w bliskich.. do wesela czas start... Piekna !!!
idahoo
22 maja 2013, 23:41wesele
rynkaa
22 maja 2013, 23:27świetną miałaś figurę, zyczę szybkiego powrotu do niej :)
Lidia1993
22 maja 2013, 23:23Oj na pewno jesteś nadal zgrabna,ciasne XS jest chyba nadal malutkie;) Ale tak czy siek powodzenia:)