Ale miałam wczoraj dzień....każde drobne czy większe niepowodzenie było kataklizmem na skalę globalną dla mnie. Dzisiaj już inaczej patrzę na świat. Na wadze pół kg mniej. Karnet na masaż zamierzam wykorzystać dzisiaj wieczorem;p I już całkiem powinno się poprawić. Dietę trzymam , nie ćwiczę przez wzgląd na rękę ale zamierzam rowerem jeździć dzisiaj po lekcji. Ręka po wczorajszych zabiegach na rehabilitacji lepiej, dzisiaj bez przeciwbólowych się uczesałam i pomalowałam, chociaż przy poważniejszych czynnościach nadal boli. Więc oszczędzam się jeszcze w tym tygodniu. Najważniejsze że humor inny wtedy wszystko jest łatwiejsze:)
A teraz się Wam pochwalę ile rozrywek mnie czeka w tym roku:
-ten weekend Horyniec zdrój na dwa dni (mąż gra jednodniowe wesele więc będzie wycieczka i zarobek w jednym)
- czerwiec wesele aż w łódzkim kuzynki
-koniec lipca początek sierpnia zaległa podróż poślubna na Majorkę na tydzień akurat w rocznicę:)
- wrzesień wesele kolegi
SUPER CZAS SIĘ SZYKUJE pod warunkiem że teściu będzie w dobrej kondycji.
BUZIAKI CHUDZINKI I DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE:*
basiaaak
22 maja 2013, 23:08Dziękuję :)))) Buziaki :)))) Ufff , schodzi ze mnie napięcie
rossinka
22 maja 2013, 11:22Dobrze, że ręka mniej boli, od razu lepiej i pozytywniej :) I widzę, że ciekawe plany na kilka miesięcy u Ciebie :) motywacja do trzymania figurki jest :)
MyWorldAndMe
21 maja 2013, 15:46Kochana naprawdę Ci się szykuje imprez i wyjazdów łaaaał!:)nic tylko się bardzo starać do tego czasu i spinać pośladeczki:*masz rację-to że rączka nie w pełni sprawna nie znaczy,że nie możesz popedałować na rowerku^^także mykaj mi na ten rowerek no!:)poza tym kobieta bez humorów to nie jak kobieta i tak sobie mówmy:D buziam mocno!
Blama
21 maja 2013, 15:35Kochana i widzisz jak się wszystko ładnie zaczęło układać :))) oo ile cie dobrego czeka :) zazdroszczę :*
basiaaak
21 maja 2013, 15:05No, od razu lepiej :)