Witajcie dziewczynki:)
Jak u Was sytuacja po świętach? Ja zrobiłam sobie zapas bo ćwiczyłam codziennie i jadłam małe porcje utrzymując wagę +- 50 kg. W święta sobie pozwalałam na wszystko dzięki czemu w dniu dzisiejszym mam nadbagaż w postaci 2 kg z czego jestem średnio zadowolona. Święta były miłe i rodzinne w lany poniedziałek mąż grał 18 urodziny mojej kuzynce więc pobawiłam trochę z małolatami ale nie zostałam do końca bo rano do pracy trzeba było wstać na 7 :/ ech trzeba było wziąć dzień wolnego żeby się ogarnąć bo ta zmiana czasu całkowicie mnie wybiła z rytmu...no cóż dzisiaj nie ćwiczę bo jestem nieprzytomna ale od jutra obiecuję wziąć się w garść i szybko pozbyć się tych zaległości jelitowych.
Jutro i pojutrze mam szkolenie z pracy+kurs EKG no i znowu trzeba będzie się uczyć buuu No ale w tym zawodzie trzeba w siebie inwestować cały czas. Kwiecień będzie dla mnie miesiącem ćwiczeń, edukacji i wyjazdów do koleżanek muszę wszystkie towarzyskie zaległości ponadrabiać. To tyle Chudzinki-wieczorkiem Was poczytam jak wrócę do domu-bo u mamy jestem i wskoczyłam na sekundę żeby coś skrobnąć do Was:)
Buziaki:*
BlackWithDreams
5 kwietnia 2013, 00:02Cieszę się,że miałaś udane święta :) Ja na szczęście nie jadłam dużo w święta, więc od razu łatwiej mi było zacząć wracać na te lepsze tory ;) oj no pouczysz się trochę ale później już będą z tego tylko same plusy :) i masz rację z tym co pisałaś u mnie w komentarzu, najtrudniej jest przerwać to błędne koło, potem jakoś leci :)) buziak ;*
AtomowaKluska
3 kwietnia 2013, 13:38człowiek sie uczy całe życie :) ale to dobrze! Bo kto się nie uczy ten zaczyna się cofać ;) mnie tez zmiana czasu dobiła kompletnie... ale ćwiczenia pomagają :)
Nudes
3 kwietnia 2013, 09:45kochanaaa zobaczysz ze z dnia na dzien wszystko z cb zleci:) zycze sukcesow w zyciu :*
krcw
3 kwietnia 2013, 00:19u mnie po świętach tak samo jak przed świętami:D tylko nie ćwiczyłam przez 2 dni będąc na wyjeździe:D a co do szkoleń to bardzo fajnie:D dobrze uczyć się nowych rzeczy:D
LillAnn1
2 kwietnia 2013, 23:38ja tez mam 50kg...ale dzisiaj spaliłam prawie 3000 na bieżni z podczerwienią i podciśnieniem:) W czwartek będzie orbitrek i platforma wibracyjna z podczerwienią-to dopiero pójdzie tłuszczyku:D
karolcia191993
2 kwietnia 2013, 22:19Kurcze ja sobie pozwoliłam w święta na chyba więcej niż wszystko. hahah ;)
Tysiia
2 kwietnia 2013, 21:23Edukacji nigdy dość :) fajnie jest się wciąż rozwijać i poszerzać swoją wiedzę :)))
Blama
2 kwietnia 2013, 20:31ja to nawet się boję na wagę wejść :DD
basiaaak
2 kwietnia 2013, 20:03U mnie + 2,10 wiec nie jesteś sama :) ale bierzemy się do roboty i w ciągu tygodnia się tego pozbędziemy, prawda? :)
rossinka
2 kwietnia 2013, 19:04Racja, trzeba w siebie inwestować, szczególnie gdy idzie to w parze z zainteresowaniami :) Sporo tych postanowień, powodzonka ;) A te 2kg na pewno szybko zlecą, w większości do wc hihi
MyWorldAndMe
2 kwietnia 2013, 18:49Kochana fajnie,że miło i imprezkowo spędziłaś poniedziałek;)właśnie sobie uświadomiłam,że nie zostałam nawet zlana w lany poniedziałek hehe;D no a co do dokształcania się,nie ma co tego nie robić,bo nie można pozwolić sobie zardzewieć:D niestety teraz tylko fachowcy i specjaliści także każde szkolenia są mile widziane;))
juliette22
2 kwietnia 2013, 17:22kochana kilka dni i waga wróci do normy bo zapewno są to zaległości jelitowe ja też sobie pozwoliłam na zbyt wiele w święta, a impreza z małolatami to też impreza zawsze to jakas odmiana;) zwłaszcza, że mąż był dj to zabawa musiała być udana;p kwiecień zapowiada Ci się ciekawie mając tyle planów minie szybciej niż Ci się wydaje:) Byle by do upragnionego słonka:)
chcebycpieknaaaa
2 kwietnia 2013, 17:18Na pewno szybko zgubisz te 2 kg ;**