U mnie ostatnio Chudzinki zakręcony czas. Tak jak pisałam zaczęły się szkolenia i kursy...w związku z tym ciągle jestem albo w pracy albo w rozjeździe, ale za to wieczory z mężem są miłe bo jesteśmy stęsknieni:) Trochę ta edukacja wyszczupli mój portfel no ale co począć...jak mus to mus. Mąż mnie poratuje jak się ładnie uśmiechnę;) Fajnie-bo spotkałam kilka koleżanek ze studiów-lic. i mgr miło wymienić kilka zdań co u kogo słychać. Fajnie mówić po tak długim czasie TAK pracuję, TAK mam męża a nie grymasić jak to jest ciężko bo to bo tamto...
Waga powolutku w dół ale nie ćwiczyłam jeszcze po świętach:/ Musze znowu się zmobilizować. Od dzisiaj trzeba ruszyć dupkę. Ze spotkań towarzyskich póki co jedno z 5 zaplanowanych na ten miesiąc zaliczone:) Co więcej-weekend się zaczął więc może wybiorę się na imprezę przynajmniej dzisiaj,chociaż jak będzie lał deszcz to wolę poćwiczyć w domowym zaciszu. Cóż pozostaje mi życzyć Wam miłego weekendu:) Wiem że jestem teraz kiepską motywacją-kiedyś mój pamiętnik był typowo odchudzająco-ćwiczeniowo-motywujący. No ale wiele zmian w moim życiu nastąpiło i próbuję to wszystko jakoś poukładać i ogarnąć.
Odezwę się po Weekendzie mam nadzieję że pochwalę się spadkiem i dużą ilością ruchu:)
Waga powolutku w dół ale nie ćwiczyłam jeszcze po świętach:/ Musze znowu się zmobilizować. Od dzisiaj trzeba ruszyć dupkę. Ze spotkań towarzyskich póki co jedno z 5 zaplanowanych na ten miesiąc zaliczone:) Co więcej-weekend się zaczął więc może wybiorę się na imprezę przynajmniej dzisiaj,chociaż jak będzie lał deszcz to wolę poćwiczyć w domowym zaciszu. Cóż pozostaje mi życzyć Wam miłego weekendu:) Wiem że jestem teraz kiepską motywacją-kiedyś mój pamiętnik był typowo odchudzająco-ćwiczeniowo-motywujący. No ale wiele zmian w moim życiu nastąpiło i próbuję to wszystko jakoś poukładać i ogarnąć.
Odezwę się po Weekendzie mam nadzieję że pochwalę się spadkiem i dużą ilością ruchu:)
Mam nadzieję że WY pochwalicie się tym samym:)
Wieczorkiem Was poczytam a teraz idę się poruszać. Aktualna waga 52,5 kg
BUZIAKI :):*
BUZIAKI :):*
BlackWithDreams
7 kwietnia 2013, 17:50Ciężko się wziąć do ćwiczeń ale pomału i znów i Ty i ja będziemy ćwiczyły tak jak kiedyś :)) :*
paulakroliczek69
7 kwietnia 2013, 00:26No w sumie wage masz calkiem spoko :D Nie masz sie co martwić. Fajnie byc takim szczuplaczkiem pewnie :P Ehhh moze ja kiedys tez bede :P
Blama
6 kwietnia 2013, 16:57ah fajnie że tyle się dzieje :) buźka
MyWorldAndMe
6 kwietnia 2013, 14:07ooo fajnie,że coś naskrobałaś Kochana;))masz całkowitą rację,kurcze po takim spotkaniu na którym można powiedzieć,że jesteś już tak ustatkowana to chyba człowiek sobie uświadamia dopiero jakie zmiany u niego zaszły;)mam nadzieję,że za jakiś czas i ja tak powiedzieć będę mogła;)co do WAGI Kochana na dupkę dostaniesz!Ty i 52 i pół?!mam Ciebie przez kolanko przełożyć?a gdzie Twoje 48/47?!na dupę dostaniesz!brać mi się do roboty a nie zyskiwać na wadze Seksowna Kiziu!buziole!:*mam nadzieję,że wiesz,że to z miłości tak te kopniaczki na tyłeczek:D
maambaa
6 kwietnia 2013, 09:08no niestety te nasze medyczne zawody wymagają ciągłego dokształcania, ale zwróci się z nawiązką:)
krcw
5 kwietnia 2013, 23:36pięknie to ujęłaś z tym grymaszeniem:D grunt to nie grymasić tylko cieszyć się z tego co się ma:D
rossinka
5 kwietnia 2013, 23:09Hej Kiziu :) jaki to konkretnie model masz, napisz proszę bo mi się głowa lasuje naczytalam się i nadal nic niedrogiego nie znalazłam z czego ludzie by byli zadowoleni. Kaskę wydajesz ale inwestujesz w siebie a to zaprocentuje :) Racja, czas ruszyć dupkę! Kurcze do mnie wydzwaniają o spotkanie klasowe i najbardziej boję sie tego wypytywania co kto robi itd, bom kura domowa :/ a to już za tydzień... ojojj miałam mieć 5kg mniej do tego czasu a tu dupa blada. Pozdrawiam miłego weekendu :)
Veleno
5 kwietnia 2013, 22:50kissss Kochana Moja Motywacjo...
nortika
5 kwietnia 2013, 22:17uwielbiam Cie czytać, o Twojej pracy, związkku , problemach-ja nie wiem jesteś dla mnie ideałem...") pozdrawiam
AtomowaKluska
5 kwietnia 2013, 21:32tak to jest - duzo zajec mało czasu na pierdoły :) najwazniejsze ze u Ciebie wszystko ok :D że z mężem dobrze! czego chcieć więcej tak naprawdę po za szczęściem rodzinnym? :)
5kgw2ms
5 kwietnia 2013, 19:48fajne są takie spotkania po latach:):):)
slooneckoo
5 kwietnia 2013, 19:03oj tak na pewno miło jak jest się czym pochwalić po dłuższym czasie tym bardziej że tak ciężko jest w dzisiejszych czasach... życzę dalszych sukcesów :)