Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam na dobre tory!!!


Nie od jutra, a od zaraz!
Wczoraj miałam ciężki dzień przez @
Humor też był bardzo kiepski, dopiero mizianko męża poprawiło mi humor;) głaskał mnie po brzuszku, po pleckach itd itd.... i zrobiło mi się błogo w Jego ramionach , miło w taka pogodę było się potulić pod kocykiem...

 Na siłownię nie pojechałam bo  szalejąca @ i paskudna pogoda mnie zniechęciły odpowiednio.Wagę na pasku zmieniłam mimo że wiem że połowa to zaległości jelitowe i woda. Druga połowa to już ewidentne przytycie, no zaległości jelitowe nie utrzymują się w nieskończoność  w brzuchu heelloooł;p Dość podjadania, dość tego dobrego. Chcę być szczupła to muszę wrócić do dawnych nawyków...Ciężko się wyrwać z błędnego koła jedzenia, ale trzeba się wziąć w garść...

Tak ze śniadanko było już grzeczne i tak już będzie od dzisiaj:)


Dzisiaj rano mąż zrobił mi mój ulubiony masaż całego ciała językiem:)) Na tym się oczywiście nie skończyło, ach jak On mi potrafi dogodzić...;p

Dzisiaj sobota, mąż gra urodziny jakiejś 30 letniej mężatce, buuu trochę jestem zazdrosna ale jakoś przetrwam ten wieczór...:/

Dzisiaj na siłowni zamierzam spędzić 1,5 godziny a wieczorem podłogowce przed tv:)

Nutka dla mojej odmienionej Iw:*
http://www.youtube.com/watch?v=KNtUc4q3fLc


WAGA 47,6 kg
Trzymamy się dzielnie Chudzinki!
  • karolcia191993

    karolcia191993

    16 września 2012, 16:35

    mizianko haha! :)) jesteś prześwietna ;*

  • Blama

    Blama

    16 września 2012, 08:34

    skończy się @ i od razu będzie lepiej i humorek tak samo :) nie masz być o kogo zazdrosna , Twój mężuś pewno świata poza Tobą nie widzi :)

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    15 września 2012, 21:46

    Świetnie:)A ja właśnie zjadłam pizzę...świętowałam z P. zdany egzamin:)

  • krcw

    krcw

    15 września 2012, 20:15

    no to super:);) wiedziałam że kto jak kto ale ty nie zabawisz długo na złej drodze:):*

  • newlife.poznan

    newlife.poznan

    15 września 2012, 19:56

    jeśli masz możliwość żeby iść na zumbe, to idź. fajna zabawa w latynowskich rytmach :) i skaczesz i tańczysz , czyli to co lubisz :) nie jest tak nudne jak aerobic, a podczas godziny cwiczeń można spalić nawet 600kcal!

  • XXXJAXXX

    XXXJAXXX

    15 września 2012, 17:34

    kurcze ten Twój Mężuś....no no.....nieźle się ludzie bawią kurcze grana impreza na urodziny.....ale nie masz co być zazdrosna....jak on tak Ci dogadza!buźka

  • Rubiaa

    Rubiaa

    15 września 2012, 15:53

    Podziwiam , że przy @ macie ochotę na amory :P ja się podczas tych paru dni zawsze czuję taka brudna i w ogóle fuj :P na szczęście mój Ukochany też wtedy nie nalega :) daj spokój mając taką cudną żonę gdzie on by się rozglądał za innymi :) rozładuj emocje na siłowni :D buziaki :* :*

  • newlife.poznan

    newlife.poznan

    15 września 2012, 14:00

    najgorzej wyrwać się z błędnego koła jedzenia, ale jak się uda to powinno być z górki :)

  • baskowaa

    baskowaa

    15 września 2012, 13:42

    Kizia jak dobrze, że wracasz:) Skoro masz wieczór bez męża to znaczy że masz czas dla siebie, który możesz poświęcić na ćwiczenia:)

  • quattuor

    quattuor

    15 września 2012, 13:27

    Trzymam Kciuki ! Wiem, że będzie ciężko, ale musimy temu podołać :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.