Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spacer po miescie


 

           Spokojny wieczor dzis w pracy, jeszcze tylko trzeba "wyczekowac singapore" i bedzie spokoj :D. Ostatnio tak u nas jest, ale tak jak i we wwszystkich hotelach w tym sezonie.

          Zaliczylam dzis 3km spacer, a mial byc 5 km ale juz nie zdazylam z czasem, choc mialam taki zamiar. Pogoda zdecydowanie dopisala, ladne sloneczko, cieplo, az milo bylo, zreszta potrzebowalam takiego wietrzenia umyslu po doswiadczeniach z rana.

         Zaliczylam dzis ta rozmowe o prace, ale chyba nie zrobilam tak dobrego wrazenia, bo tak naprawde do konca mi na niej nie zalezalo. Nawet nie wiedzialam  gdzie jade, tylko przez przyadek sie dowiedzialam, ze to jest w innym hotelu niz zamierzalam. Jeszcze przed wyjsciem z domu mialam powazna rozmowe z moim chlopakiem, co wcale nie pomoglo mi sie uspokoic. Choc on na koniec zyczyl mi powodzenia i trzymal kciuki.

        Wlasnie po tej rozmowie, zrobilam sobie spacer do pracy, ponad godzinke, bo i tak na silownie bym nie poszla, a metrem nie chcialam jechac. Milo bylo. Tyle joggerow widzialam, az zazdrosna bylam, ze oni moga, a ja nie mam odwagi.

        Diety planowej dzis nie bylo, zjadlam wiec:

S1: jajko na twardo, z kromka chleba z maslem, kawa z cukrem

S2: 2 ciastka, 2 kawy z mlekiem

Lunch: salatka z krewetkami ze sklepu, byla ok, malo tluszczu w niej

Obiadokolacja: podziubalam pieczonego ziemniaka i chyba ze dwie frytki znow, kawa

Podwieczorek: zobaczymy...

Sie opilam tymi kawami ;)

 

                   Dziekuje Wam, za doping i rady w sprawie mezczyzn. Wrzucila bym wam zdjecia tych dwoch, co mi chodza po glowie abyscie mogly zobaczyc, ale to moze przy okazji jak bede w domku.Jedno powiem, ze sa bardzo rozni, bo np: mojego obecnego C. moge objac bardzo latwo i przytulc go do piersi (jest tego samego wzrostu co ja). Tego drugiego J. to ledwo co obejme i musze sie wspinac na palcach... heh ;),  i dodatkowo jest fanatykiem silowni ;), no a moj C. to raczej nie... choc niczego mu nie brakuje.

          AAAAAAAAAAhhhhhhh, ide popracowac troche ;) jacys goscie przyjechali.

 

Dobranoc!!!!

 

            

         

  • NIKITAWIELKADUCHEMICIAlEM

    NIKITAWIELKADUCHEMICIAlEM

    21 stycznia 2010, 23:08

    napewno podejmniesz dobra decyzjie i dzieki za wsparcie sciskam kasia

  • serithorn

    serithorn

    21 stycznia 2010, 22:58

    ciągłe dylematy ... obyś podjęła dobrą decyzję. Na pracy jak Ci za bardzo nie zależało to nie ma co żałować nawet :) PS co znaczy wyczekować singapore? :> mam podejrzenia pewne alem ciekawa czy trafne :)

  • anilewee

    anilewee

    21 stycznia 2010, 21:11

    no skoro Ci, aż tak bardzo nie zależało na tej rozmowie o pracę, to jak nie poszło zbytnio, to nie ma sie co przejmowac:) a co do facetow, to przemysl to jeszcze kochana:), ale wlasnie (z reszta sadze, ze sama dobrze wiesz), wyglad to tu ma malo do powiedzenia:) tylko tak patrzac z drugiej str. to skoro myślisz o tym drugim to jednoznacznie (raczej) nie kochasz tego, aż tak bardzo, ze wachasz się.. więc naprawde musisz myslec i myslec, kurcze, a to czasem w takich kwestiach jest baardzo trudne:/

  • vitafit1985

    vitafit1985

    21 stycznia 2010, 20:55

    Myślę, że wygląd nie jest najważniejszym kryterium;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.