Dziendoberek,
dziś kolejny dzień ważenia i waga znów pokazała niesamowity spadek. A ja dalej sceptycznie do tego podchodze, gdyż jakoś nie moge w to uwierzyć, że waga spada.... A bo ta waga elektroniczna to jakaś taka nieprzewydywalna, bo 3 razy sie waże i podaje dwa różne wyniki, albo po prostu nie potrafie się cieszyć z tego.
Co prawda z ćwiczeniam u mnie jest cienko, ale dietkowo jak najbardziej.
Jadłospis na dziś:
ś1: 600g maślanki 1.5%tł, 200g mandarynki, 2 kromki chleba chrupkiego
ś2: kluski lane na mleku:
lunch: kanapka z chudym twarogiem, miodem i orzechami
obiadokolacja: gotowany ziemniak 200gr z serkiem, albo innymi proteinami
przekąska: kefir
Teraz dieta do wtorku tylko, bo później wyjazd do Włoch, a tam bede musiała oj uważać aby sie nie objadać, bo z tego 6,6 kg spadku wagi zostanie mi pewnie tylko 3...
Bede sie pilnować, obiecuje :)
Miłego dnia życze Wam!!!
edyta1617
31 października 2009, 01:56Cieszyc się jak najbardziej sie cieszyć Za to co traz napisze to powinnam dostać po łapach ale jak jedziesz do włoch to pofolguj sobie z jedzeniem mieszkałam tam i powiem że pizza to tylko włoska jest najlepsza a jedzenie po tym sztucznywangielskim to bedzie uczta dla podniebienia cóz czasem trzeba sobie odpuscić w koncu nie wyjezdzasz tan na stałe jak wrócisz to wszystko pospalasz No przepraszam ale musiałam Pozdrowionka Edyta
Alicjaaa1985
30 października 2009, 18:38Hej, dietetyczka powiedziała, że 3 razy w tygodniu mam biegać a nie 5 dlatego, że jeżeli kiedyś zmniejszę ilość tych razy np. z pięciu do dwóch to będę tyć ! To tak samo działa jak to, że mam jeść pięć posiłków i z żadnego nie rezygnować, gdyż jeżeli zrezygnuje z jakiegoś to to co potem zjem się odłoży. Ehh nie wiem czy coś zrozumiesz z tego mojego bełkotu ;]
karinadulas
30 października 2009, 17:30za ciebie trzymac kciuki zebys jak najmniej utyła we Włoszech,
katarina2
30 października 2009, 11:44No kochana to powinnas sie cieszyc mi sie wydaje ze elektroniczne wagi najpewniejsze ja mam zwykla i jej jakos tez nie moge uwiezyc hehe:)