Do pracy na poranna zmiane pojechalam rowerem. 5 mintu pedalowania, 5 minut jazdy z gorki! A powrotna droga 15 min pod gorke :). Moze mi sie uda przejechac a nie pchac rower, bo dzis fajne chlodnawo.
Dieta, wydrukowana.
Reszta. No coz. Komentarze przeczytalam i wzielam sobie tak do serca, ze zezarlam dodakowo jakies 1000kcal. Porazka, zniewaga, szkoda na mnie szczedzic slow. No comment.