Dzieki za komentarze. Przeczytalam i wszystko zostalo w glowie i podswiadomosc zaczela dzialac. Na pewno dzis od rana dzialaja, bo wczoraj wieczorem jeszcze nie...
Nie wazne, co bylo wczoraj.
DDzis od rana: ryz brazowy ugotowany, 5 porcji, na 5 dni do warzyw z fasola czarna i pomidorami, ktore tez ugotowalam. Posilek po cwiczeniach jak znalazl, obym sie tylko ruszyla.
Na sniadanie byla owsianka nocna z miodem i 1/2banana, herbata, kawa. Wpadlo by tez ciasto, ale zdarzylam je w pore wywalic do kosza. Zreszta i tak mi sie nie udalo. Cos ostatnio pieczenie mi nie wychodzi.
Pozniej bedzie: jablko, otreby, mleko -koktajl. Obiad to ryz i warzywa, a na kolacje szparagi z jajkiem w koszulce.
To lece na spacer. Mlody juz dawno nie byl nad jeziorem.
P
Dziekuje ze jestescie.
Grubaska.Aneta
20 kwietnia 2015, 14:28Nie bardzo mi wchodzi takie menu :/
elirena
20 kwietnia 2015, 10:55Leć leć rób coś z sobą - dla zdrowia , dla siebie!! To naprawdę niewiele - nie wpychać w siebie, to z tym trzeba walczyć! Ja narazie wygrywam ze swoją głupotą ...ale wiesz jak jest przecież