Rozpadalo sie! I nie usmiecha mi sie aby wychodzic, no ale coz, do pracy i tak trzeba isc wiec i tak nie mam wiekszego wyboru, no nie?
W planie mam sie wybrac na silownie i znow do sauny, i pewnie wiecej czasu spedze w saunie niz cwiczac, ale tam jest tak milo, i szczegolnie po spacerze w deszczu. A wczoraj jak tak troche posiedzialam to nawet mi pomogla z kataram, wiec w sumie dobra sprawa.
Dietetycznie jak najbardziej, choc z iloscia dzemu (niskoslodonego) troche przerkoczylam, ale to jagodowy, polski, taki pyszny, ze nie moglam sie oprzec. Sama bym taki zrobila gdybym miala mozliwosc wybrac sie na jagody w sezonie, ale nie bylo mozliwosci, a dzemik po prostu super. Na lunch i obiadokolacje tez juz przygotowalm sobie posilek - kanapka z szynka i salatka z tunczyka, a na koniec dnia serek waniliowy :)
Buziaki i usmiechy sie do Was Kochane!!!
teardrop
7 października 2009, 10:50te polskie dzemy... i inne polskie smakolyki... dopiero co wrocilam z ojczyzny, a juz mi ich brakuje...:) tez w londynie jestem, N12 w tej chwili:) a ty? pozdrawiam:)
iwoncita
6 października 2009, 17:53wiesz ja tez chyba bym sie nie powstrzymala przed dzemem jagodowym pyycha:)
kmegi
6 października 2009, 16:55wiesz w stanach ostatnio to takie modne "yes we can" hehehe wiec i ja sobie powtarzam. A jezeli chodzi o silownie to ja w domku cwicze tak z umiarem hehe nie za duzo, tylko musze sie zusic i zapisac na basen :) Jezeli chodzi o pogode to ona bedzie nas zmuszala do chwil depresyjnych i ratowania sie np. cxczymy slodkim ale nie mozna sie skusic ja sie nie poddam 3 mam kciuki Buziorki robaczku-ki
Odchudzanka
6 października 2009, 13:00pogody niestety nie da sie zaprogramowac wiec trzeba ja przyjąć taką jaka jest!!!!
marys233
6 października 2009, 12:56Ah te dżemiki moja mam robi przepyszny tryskowkowy ehhh.No ale jak narazie nie można :) Powdziwiam za nastawienie z deszczem u mnie tez pada i czekam az szybko wróce do domku.Pozdrownia i zycze udanego dnia :)