tak ostatnio albo nie pisze albo na szybko, ah bo tyle sie dzialo.
chrzest sie udal, w kosciele poszlo sprawnie, i tak bylo po mszy, ale dziecko ochrzczone. Moja sukienka ta z biala gora, czarnym paskiem i jasno czerwonym dolem, zdala medal, a co najwazniejsze stanik! Zmiescilam sie w swoje staniki zakupione w 2010.ktore rewelacyjny podnosza biustt, dobrze go trzymaja, a ja wygladam 100razy lepiej!
czyli moje dochudzanie to dziala, to nie cud, to praca i dazenie do celow. Teraz musze tylko kontynuowac to dzielo!
juz w czwartek nasz pierwszy lot, moj i Roberto, bo tatus zostsje, bo praca. Obysmy jakos przezyki te 1h35min lotu:)bo pewnie ja sie bede wiecej stresowac niz maly...
milego lipca wam zycze, postaram sie pisac, a chudnac bede na pewno!
nataliaccc
1 lipca 2014, 22:06a gdzie się wybieracie?? najważniejsze, że impreza udala się. czekamy na relację fotkową:P buziak