Troche pobolewaja mnie miesnie od tych wygibasow, co je robie przed telewizorem ;), to dobry znak. Smiac mi sie chce, bo nie do konca robie tak jak powinnam, ale mysle, ze jak bede robic codziennie to podlapie kroki i bedzie dobrze.
A jako pokute za niepisanie na vitali zrobilam sobie 50 brzuszkow z obciazeniem. Jako obciazenie mialam wloska ksiazke kucharska 600stronicowa ;). Odchudzanie po wlosku ;).
Jadlospis dzisiejszy:
S: mala jajecznica z otrebami, chlebek ryzowy, szkl kefiru, pomarancza
*male cappucino
Lunch: 130gr makaronu z sosem, kawalek bialego sera, herbata
Przekaska: koktaj owocowy z kefirem
Kolacja: zupa z dyni
Troche sie boje o ta kolacje, bo nie przemyslana tak do konca, a cos czuje, ze mojemu chlopcu sie zachce pizzy, a ja sobie powiedzialam, ze nie moge jej jesc, nie calej duzej, bo to az nie wypada. No zobaczymy jak to bedzie. Postaram sie byc grzeczna.
Wczoraj znow wzielam do reki ksiazke "dlaczego chcesz byc gruba", czytalam ja raz, ale nie stosowalam zadnych zalecen. Moze teraz bedzie skuteczna, tylko ja musze sie na powaznie za nia wziasc. Polecam, bo ciekawa i warta.
Na razie nie pisze o zyciu prywatnym tutaj na vitali, chce sie skupic na diecie i nie chce wam marudzic i uzalac sie. Tak samo jak wczoraj, humor mi sie poprawil po wpisie i pozniej sie trzyma do wieczora ;).
Fajnie jest byc spowrotem na Vitali ;.
Ciao Piekne!! :)
LuiKa
19 lutego 2011, 19:17Menu piekne! mam nadzieje ze tej wieczornej pizzy nie bylo:D Badz dzielna, trzymam za Ciebie kciuki, buziaki;* p.s. dziekuje bardzo za mile slowa, az sie zawstydzilam:) :*
anilewee
19 lutego 2011, 17:36kochana no super sobie radzisz i byle tak dalej!:) noo muszę wziąc od Ciebie trochę silnej woli!:) bo mi jej brakuje.. a co do spraw prywatnych to spokojnie mnie/nam możesz marudzić, jeśli tylko byś kiedyś tego chciała:)
agnes315
19 lutego 2011, 17:27to życie prywatne mam na myśli, ciekawa jestem jak Wam się układa na nowych śmieciach :) Pozdrawiam
beatawalentynka
19 lutego 2011, 17:26gimnastyka jest dobra na wszystko, trzymaj tak dalej, jesteś młoda to szybko kilogramki ci polecą. Powodzenia.
ar1es1
19 lutego 2011, 17:12ze w koncu podlapiesz krok tych cwiczen ale najwazniejsze,ze sie ruszasz:)Pewnie,ze fajnie jest byc na Vitalii;)Buzka:*