Dziendoberek :D
Jest godzina 4.34am, nie zeby mi sie spac nie chcialo, po prostu w pracy siedze, ale ilez bym dala aby sie przekrecac z boku na bok pod kolderka...
Zamknieli niebo w UK i prawie w calej Europie poludniowej. Kolejny dzien, juz potwierdzone ze conajmniej do 19tej wieczorem nic nie poleci. CHAOS. W hotelu jeden wielki kociol, choc przyznam, ze ucieszylam, sie ze jestem na nocce,bo troszke ciszej ;) ale za to trzeba duzo nadrabiac roboty z dnia, no ale nic...
To tak z zycia, a jak tam dieta u mnie myslicie... kiszkowato... cwiczenia to samo...
Musze to wszystko sobie dobrze przemyslec i naprawde wziasc sie za siebie, bo nie ma co tracic sukcesu co juz osiagnelam i tylko osiagnac jeszcze wiekszy :).
Szukam sily poki co.
Milej niedzieli!!!
coffeee
19 kwietnia 2010, 09:56Dasz radę, każdy ma czasem gorsze dni ale nie ma się co poddawać bo zbyt wiele już osiągnęłaś. Ja nawet zacząć porządnie nie mogę.
NewMe84
19 kwietnia 2010, 07:573mam kciuki za powrót na dobre tory odchudzania;) pozdrawiam:*
Dusia1977
18 kwietnia 2010, 12:30to od poniedziałku wracaj do dietki i pokonuj kilogramy :) Miłego dzionka :)
anilewee
18 kwietnia 2010, 10:38no tak w Pl. też niebo zamknięte.. kochana kurcze bierz mi się szybciutko do roboty, bo Ci dupkę skopię!:P
paskudztwoo
18 kwietnia 2010, 08:20dasz radę!1
BeataB1987
18 kwietnia 2010, 06:28uwielbiam twój pamiętnik, aż się czytać chce. też pracuję w hotelu( właśnie kończe nockę:), u nas tylko jedni goście nie dolecieli z powodu "chmury", reszta dojechała bo wszyscy z Polski:) ślicznie wyglądasz...powodzonka i oby chmura jak najszybciej poleciała sobie dalej