ALE NIE BĘDĘ! NIE BĘDĘ MARNOWAĆ CZASU ABY WAM MARUDZIĆ, OPOWIEM WAM ZA TO JAK SIE MOTYWUJE!!!! :)
Nie było mnie pare ładnych dni. Urlop, praca, jedzonko itp. Wróciłam z urlopu zadowolona, najedzona, dobre winko było i 2 kg na grzbiecie plus dodadkowe 15kg bagażu, pełnego wina prosecco i kremowych serów.
Jak sie motywowałam. CZYTAŁAM WASZE PAMIĘTNIKI!!!! TAK WLASNIE.
Sama cicho siedziałam, ale własnie to czytanie mnie zmobilizowało. Całe szczęście, że dwa dni temu mój mulący wpis się skasował, bo teraz pisze do was z duża dawką radości i uśmiechu :).
Jak czytam jak dziewczyny pięknie pochudły, walczą, pocą się w siłowni i nie poddawają się, nie marudzą, to aż mi sie głupio zrobiło, że ja taka stara a chce marudzić?!?!
Pilnuję się z jedzeniem, i chodzę do siłowni. Już dziś czwarty dzień z rzędu :). Niestety nie robie pełnego planu i nie dochodze do godziny ćwiczeń, ale pracuję nad sobą i wiem, że każdy ruch jest dobry. Do tego doszła sauna i naprzemienne prysznice. Tylko słychać moje okrzyki jak sie polewam zimną wodą :D
Muszę jeszcze popracować nad swoją głową, bo ona czasami nie chce pracować ze mną i jakieś głupie myśli mi krążą. Np w sobotę, nie chciałam iść do siłowni, bo myślałam, że powinnam siedzieć z moim chłopcem w domu, bo to mu się będzie bardziej podobać. - NIE, TO JEST BŁĘDNE MYŚLENIE!!! Facetowi będzie się bardziej podobać, to że mam swoje hobby i zajęcie, a nie siedzie mu na głowie kiedy on ma cos innego do robienia. Wieć wziełam swoje trampki i poszłam na siłownie.
Chcę i muszę myślęć o sobie. O swoim zdrowiu, wyglądzie, diecie, życiu, ćwiczeniach. Facet przecież o mnie nie zadba w ten sposób, a jeszcze bedzie marudził jak się zapuszczę.
Oto takie podsumowanie paru ostatnich dni. Btw. urlop we Wloszech był wspaniały. Szczególnie kapięl w jeziorze termalnym i degustacja prosecco na targu :).
Ide sie dalej pomotywować Wami i mam nadzieję, że mój wpis też was troszke zmotywowal
:D :D :D
Buzioli
CrazyBee
22 marca 2010, 12:18Wiosna przyszła i teraz będziemy miały większą motywację do zrzucania zbędnych kilosków!:) Do lata mamy jeszcze troszkę czasu,więc nie ma co marudzić tylko ostro zabrać się do pracy!:) Trzymam za Ciebie kciuki,na pewno damy radę!Pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę!:)
iwoncita
19 marca 2010, 11:09kochana ,ale ja tez czasem ma swoje słabości:):)ale WIERZE W NAS WETERANKI STARE HEHEHEEH
isqulek
17 marca 2010, 12:48tak trzymac!:)
iwoncita
16 marca 2010, 14:09trza spiąć WIOSNA IDZIE:)
paskudztwoo
16 marca 2010, 07:00masz racje odchudzanie zaczyna sie w głowie, ja w głowie mam pustke wiec pewnie dlatego waga stoi:/
iwoncita
15 marca 2010, 21:04aha i dawaj foty z urlopu!!!! ehhh w kweitnu może jak dobrze pójdzie zobacze te 82:)urfffff zazdroszczę:)
vitalijka000
15 marca 2010, 20:11Ty cichaczu ! Zazdtroszczę urlopu... cieplo we Włoszech?
iwoncita
15 marca 2010, 19:58szkoda życiana smutki!!usmiechnij mi sie tu szeroko:)fajnie ,że jesteś!!!
katarina2
15 marca 2010, 17:53No kochana super podejscie oby tak dalej a pomarudzic czasem trzeba zeby sie wyladowac:) Widze ze spedzilas sliczny urlop tylko pozazdroscic:) 3maj sie powodzenia
figaaa
15 marca 2010, 17:03I tak trzymać:) Motywacja i wizualizacja- ja sobie siebie uwielbiam wyobrażać jak już będę tą miss świata, hihi
kinga2385
15 marca 2010, 16:54tzrymammm ogromne kvciuki:)
anilewee
15 marca 2010, 16:50kochana ja chcę foootki z urlopu!:) i super, że wróciłaś kochana na dobre tory i jak widać idzie dobrze póki, co:) byle tak dalej, a ja za Ciebie trzymam bardzo mocno kciuki!:)
babeczkaprzykosci
15 marca 2010, 16:48bardzo pozytywny wpis...nic tylko sie tego trzymaj co tutaj napisalas:)