Jezusie, chyba mam kryzys wiary, jeśli o chodzi o bycie na diecie ... jeszcze w poniedziałek, kiedy się zważyłam (po szkole, myślałam, że kiedy zważe się na drugi dzień rano bez posiłku, naczczo to będzie jeszcze lepiej) byłam taka szczęśliwa, że mimo tego, że byłam już po posiłku zrzuciłam pierwszy kilogram , ale kiedy dzisiaj z rańca wskoczyłam na wagę przybyło ich aż 2 !!! gdzie tu logika ?! ćwiczyłam około godziny, nie zjadłam nic czego zjeść nie powinnam, wszystko było tak jak być powinno .. ale to jeszcze nie koniec, bo po powrocie ze szkoły postanowiłam zważyć się jeszcze raz , z czystej ciekawości .. okazało się , że przez 8 godzin schudłam kilo O.o chyba muszę wymienić wagę .. straciłam kompletnie motywacje przez to .. :( jakoś mnie to załamało, człowiek się stara, a tu gówno !!!!!!!!! Zastanawiam się czy waga mi czasem nie szwankuje, bo już wcześniej miałam z nią problemy .. raz dodawała 1.9 kg, a innym razem go odejmowała, więc w sumie nigdy z nią nie wiadomo ... No nic, mimo wszystko zaraz wskakuje w dres i biorę się za ćwiczenia ...
CO WY NA TO ? :(
ogarnia mnie rozpacz !
ginebra
22 października 2013, 18:58po ćwiczeniach będziesz ważyć trochę więcej, bynajmniej ja tak mam, ćwiczę 6 razy w tygodniu, i najmniej ważę (niezależnie od diety) tego siódmego dnia wieczorem, kiedy nie ćwiczyłam :) Nie zniechęcaj się, zacznij się mierzyć, a już najlepiej - oceniaj efekty w lustrze. Niech szklana zdzira C ię nie demotywuje :P Trzymam kciuki :D