Wygląda to mniej więcej tak :
Śniadanie - jogurt fantasia (ok 160 kcal)
Drugie śniadanie - kromka chleba z serkiem topionym (ok 180), lody wodne (ok 100) dwa duże pieguski z piekarni (ok 200), fanta (ok 90)
Obiad -
Podwieczorek - 5 kanapek (z bułki) z pomidorem (ok 170)
Kolacja -
Czyli razem to około 900 kcal :))
Jeśli chodzi o ćwiczenia to jeszcze dzisiaj nic nie robiłam oprócz spacerowania z przyjaciółkami, ale planuję zrobić Mel B na nogi i brzuch, brzuszki, pajacyki, squat i nie wiem co jeszcze w sumie, jak macie jakieś pomysły to podajcie :))
I nie wiem czy zjeść jeszcze kolację, w sumie jest już 17:31 więc to chyba na dzisiaj koniec. Narazie efektów nie widzę, a wagi tymczasowo w domu nie mam więc nie wiem ile ważę aktualnie.
To by było na tyle w sumie, postaram się zmotywować do tych ćwiczeń, jeszcze muszę pojechać do miasta po kurtke, mam nadzieję że mnie nie podkusi żadne KFC czy MCdonald :))