Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trochę robi się samo


Zauważyłam, że jak tak mocno nie planuję, nie kombinuję stawiając nierealne cele (niby nic ambitnego, ale nie do wykonania na bieżącą chwilę) to jakoś tak naruralnie się układa w dobrym kierunku. Nie chodzi o spadek wagi, ta raczej stoi po tym jak sobie gwałtownie wzrosła po odzyskaniu apetytu. W ogóle niepotrzebnie wpisywałam to 68, bo było to w momencie jak naiwnie sądziłam, że wśród tych zawirowań zdrowotnych będę w stanie pocisnąć z odchudzaniem. Najpierw dostałam zakaz, a potem przyszło typowe rozluźnienie. W ogóle chciałam powiedzieć, że w końcu wygrzebałam się z niedoborów. Niechlubnie zaznaczę, że poziom sodu wzrósł dopiero po tym, jak zaczęłam sobie pozwalać na gotowce. Amblitny plan na najbliższe miesiące - utrzymać ten stan jedząc ładnie 😅

Bo ja naprawdę wierzę w "dietę ". W to, że jedzeniem można poprawić wyniki i wspomóc leczenie (nie, ciągle nie wiem na co choruję. Jeszcze nie doczekałam się pobytu w szpitalu). Głównym celem jest wyrzucenie pszenicy. I bywa, że zapominam, że istnieje, a potem jakiś diabeł kusi i wjeżdża pizza... 

Zabrzmi to tendencyjnie, ale za tydzień czeka mnie spęd rodzinny (i już przeżywam caly dzień w aucie chociaż jestem pewna, że nic złego się nie wydarzy. Przecież w domu też mi się zdarza siedzieć dłużej niż powinnam), więc nie warto się starać aż tak. Ale po powrocie...! Hahaha.

Kolejną wizytę u lekarza mam na początku grudnia. Jestem wściekle ciekawa, czy przyzwoita dieta jest w stanie wpłynąć przez trzy miesiące np. na lipogram. Chyba się za wezmę i sprawdzę.

Pozdrawiam wszystkich! Miłego dnia 🌺

  • Janzja

    Janzja

    21 sierpnia 2024, 22:23

    Super, że wyszło z niedoborami. Trzymam kciuki za dalsze eksperymenty :)

  • Smakoholiczka

    Smakoholiczka

    15 sierpnia 2024, 14:57

    też zwykle martwie się na zapas takimi uroczystościami rodzinnymi , mam nadzieję , że dasz radę :)

    • kawonanit

      kawonanit

      15 sierpnia 2024, 15:49

      Raczej chodzi o samą podróż wiele godzin w bezruchu ;) a co do żarcia to też może być ciekawie, bo wszyscy bedziemy stołować się caly czas w knajpach. No zobaczymy :]

  • asia.ka

    asia.ka

    14 sierpnia 2024, 14:04

    Ja też wierzę, że to co jemy ma duży wpływ na zdrowie i wyniki badań, u mnie wyniki zdecydowanie poprawiły odkąd jem zdrowiej 🙂

  • Marieke

    Marieke

    14 sierpnia 2024, 13:18

    Dobrze czytać, że układa się w dobrym kierunku 👍 Miłego dnia 🌺

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.