Doświadczenia dietowe ostatniej dekady bardzo mnie zepsuły. Myśląc o tym, jak powinnam zmienić swoje odżywianie, podświetlają mi się w głowie neonowe hasła typu "nie łączyć węgli z tłuszczami/prowadzić dzienniczek/nie jeść węglowodanów/przyspieszyć metabolizm/pilnować kaloryczności posiłków i makr/a może post/wysoka aktywność/itd...". Zapętliłam się w tym wszystkim tyle razy, że na prawdę nie ogarniam. I zastanawiam się dlaczego. Dlaczego do 26 roku życia nie miałam żadnych problemów z odżywianiem, a potem nagle zaczęłam się przejadać...? Ale może zostawy kwestię "dlaczego", skupmy się na tym, jak do tego wrócić. Prościzna 😅
Skoro kiedyś potrafiłam jeść wszystko i zachowywać umiar, niby dlaczego nie mogłabym tego robić znowu? Wiem, że przede wszystkim muszę zaprzestać wewnętrznych negocjacji. Nie mogę ignorować tego punktu, w którym czuję, że się najadłam i brać dokładkę, bo "takie dobre/wyjdę na dłuższy spacer i spalę/muszę zjeść na zapas, bo coś tam". Muszę zacząć jeść kiedy czuję głód, a nie dlatego, że nadeszła pora posiłku.
Tylko tyle i aż tyle.
Na razie to tylko kilka dni. Nie czuję zbytnio różnicy, ale nie jestem też głodna (chociaż jem znacznie mniej). Wymaga to samodyscypliny i takiej refleksji "czy to już?" 🤣 Staram się nakładać mniejsze porcje i mam w sobie takie wewnętrzne przyzwolenie, że jak nie pojem to sobie dołożę. Jak na razie ani razu nie musiałam tego robić. A jakbym miała więcej na talerzu to pewnie bym zjadła, bo... pomijając, że jestem łakoma 😅 to tak mnie wychowano.
Zobaczymy, jak długo uda mi się utrzymać ten stan bycia szczerą z samą sobą i czy przyniesie to wymierne efekty.
Marieke
22 marca 2024, 12:25Wszystko, co tu piszesz, brzmi jakoś tak znajomo 😁 Mi się udało nieco ogarnąć temat dzięki low carb z postem przerywanym, wcześniej na owsiankach itp to byłam napchana, a nie nasycona, i to sobie uzmysłowiłam po zmianie menu. Ale Ty chyba też coś kombinowałaś z keto- nie pomogło?
kawonanit
22 marca 2024, 14:21Ostatnio wydarzyło się kilka sytuacji, które mi dały do myślenia. Między innymi nasza rozmowa na temat intuicyjnego jedzenia 😉 te wszystkie systemy odchudzania, które wdrażałam były skuteczne do czasu ich stosowania. Wcześniej, czy później czułam się spuszczona ze smyczy i kończyło się na jojo. A co do keto. Lekarz zaczepił mnie o trzustkę mniej więcej takimi słowami "ma pani dziwne wyniki. Niby coś nie tak, ale wygląda dobrze. Aaa, pewnie jakieś błędy dietetyczne" 😅 a że teraz jeszcze powinnam pilnować diety przeciwzapalnej to systemy typu keto odpadają. Nie umiałabym tego pociągnąć dobrze.
Marieke
22 marca 2024, 17:28Nie zachęcam do keto, sama też nie jestem fanką 😀 Myślę, że kluczem jest ułożenie sobie takiej "diety", z którą dobrze się czujemy, która naprawdę odpowiada naszemu organizmowi i daje też taką psychiczną satysfakcję. Ja dużo kombinowałam, nim znalazłam "swoje" produkty i kompozycje posiłków i teraz to jest mój nowy sposób jedzenia. Trochę trzeba siebie poobserwować, po czym się dobrze czujesz, co lubisz itd.
kawonanit
22 marca 2024, 18:25Ja się bardzo dobrze czułam na keto, tylko najwidoczniej mojej trzustce się nie podobało 😂 w ogóle ograniczając węgle ślicznie chudłam, ale nigdy nie byłam w stanie utrzymać takiej diety. Teraz postanowiłam podejść do odżywiania najprościej jak się da - nie przejadać się, jeść różnorodnie i nie kombinować tam, gdzie nie trzeba.
Magnolia2024
21 marca 2024, 17:47Prawda też jest taka, że wychowanie w domu "masz zjeść cały obiad" rzutuje potem na nasze dorosłe życie. Nie kończymy jeść kiedy już nie chcemy, ale kończymy kiedy się kończy na talerzu, żeby zjeść do końca. Ciężko jest być ze sobą szczerym, to duży krok do przodu. Powodzenia :)
kawonanit
22 marca 2024, 14:38Nawyki wyniesione z domu objawiają się w przeróżny sposób. A wydaje się, że w pewnym wieku nie powinno to już mieć aż takiego znaczenia...
Janzja
21 marca 2024, 17:03Ja też obserwuję sytość, pojawiają się pierwsze schody - po kilkudniowych treningach dołączanych robi się jakiś deficyt, ale przez to jestem znów ciągle głodna xD.
kawonanit
21 marca 2024, 17:44Obstawiam, że mówisz o apetycie... Taa, to jest realny problem 😅
Janzja
21 marca 2024, 17:56Realny haha fakt xD
PACZEK100
21 marca 2024, 16:14Podobno najlepsza dieta to mż- mniej żreć. Powodzenia!
kawonanit
21 marca 2024, 17:46Sprawdzimy, ocenimy 😁