Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bałam się zmienić baterie w wadze


Tak, tak - dokładnie (smiech)

Ostatnio, jak wskakiwałam na wagę, to najpierw darła się, że jej słabo, a potem pokazywała coś, co względnie mnie satysfakcjonowało. Fakt, że jadę na papkach nie świadczy o tym, że jem mało. Starałam się, żeby to miało sens odżywczo i kalorycznie, bo w pierwszym tygodniu łykałam wiele różnych prochów i słabo mi było okrutnie. Teraz jest już o niebo lepiej. Jeśli faktycznie jutro zdejmę szwy to już mogę zapominać o tej historii i wcielać w życie chociaż ułamek planów, które ostatnio poczyniłam ;)

No, ale! O wadze miało być. Sądziłam, że po wymianie baterii pokaże coś brutalnie szczerego, a tu niespodzianka. Złapałam 6 z przodu! :D pojawiła się już drugi raz, ale wcześniej szybko sobie uciekła. Oby tym razem została ze mną na dłużej!

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    2 września 2020, 20:04

    No no brawo niech 6 z przodu zostanie ile tam chcesz. Dla mnie niestety nieosiągalna.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    1 września 2020, 22:24

    Gratulacje 😀

  • Janzja

    Janzja

    1 września 2020, 17:39

    Mhm, nieźle :) aż mam ochotę coś spapkować :D

  • Lea111

    Lea111

    1 września 2020, 11:31

    gratulacje!! :) oby 6-stka sie utrzymała jak najdłużej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.