Goję się zacnie zważywszy na ogół sytuacji. Przyszłotygodniowe zdjęcie szwów, które brałam za pewnik, stoi pod znakiem zapytania. No, ale tym będę się przejmować o ile zajdzie taka sytuacja.
Opatrunek zdjęty, zatem gołe szwy już po całości. Dostałam żel do smarowania ranek, które powodują w sąsiedztwie. Mam też płyn do płukania ust, przy jednoczesnym zakazie płukania jako takiego w sensie płyn ma się delikatnie przelewać w paszczy, bez wytwarzania ciśnienia, szarpania i innych perturbacji.
Jako takiego zakazu na gryzienie nie mam, ale przeżuwać tylko prawą stroną. Jednak zostanę przy papkach. Nie dość, że jeszcze trochę boli, to nie chcę zapaskudzić szwów, a przecież o porządnym przepłukaniu paszczęki mowy nie ma.
A, mam się nie przejmować, jak mi jakiś szew spadnie, albo zobaczę fragment kości o ludu... Co ja się mam
Mamalove
27 sierpnia 2020, 19:37Zdrowia :)
kawonanit
27 sierpnia 2020, 20:25Dzięki :)
annaewasedlak
27 sierpnia 2020, 18:53Oj wycierpisz się . Zdrówka życzę
kawonanit
27 sierpnia 2020, 20:24Dziękuję :) chociaż spodziewałam się, że będzie znacznie gorzej, więc niesie mnie "pozytywne rozczarowanie".
Janzja
27 sierpnia 2020, 15:57Wszystko mnie rozbolało po przeczytaniu Twojego wpisu :D. Z tą kością przy mojej dziurze też kojarzę, że coś językiem wyczuwałam i dostawałam aż gęsiej skórki, haha. Tak sobie pomyślałam, że w średniowieczu to mieli nieco gorzej z dentystami więc.. fajne są te miętowe płyniki i ładne zakrętki co nie? xD
kawonanit
27 sierpnia 2020, 16:08Ej, mój płyn jest krwisto czerwony hahahhah życie, co zrobić ;) ale jakby nie patrzeć już bliżej końca tej hist(e/o)rii, uff... :)
Lea111
27 sierpnia 2020, 14:06A jak tam opuchlizna? Zeszla juz troche? :)
kawonanit
27 sierpnia 2020, 14:15Opuchlizna to już wspomnienie! :) Nawet siniaka nie mam ;) gdyby nie szwy, które robią mi bubu to w ogóle byłaby rewelacja (pomijając pomniejsze upierdlistwa takie jak ciągły, ćmiący ból kości).
Lea111
27 sierpnia 2020, 14:28Super, to juz cos, bo pewnie juz siebie ciagle nie przygryzasz! To oby szwy sie ladnie zagoily i bedzie cacy!
kawonanit
27 sierpnia 2020, 14:35Tak, dokładnie! :) Chociaż z opuchlizną bywało łatwiej np. w nocy nie korciło położyć się na ten bok, a teraz muszę się baardzo pilnować.