Znowu. To już drugi raz w tym roku. Tyle dobrego, że przynajmniej tym razem wiem co się dzieje. Dziwne plamki na całym ciele, które nie dają żadnych objawów. Ostatnio z tydzień to trwało.
Jutro mam wizytę kontrolną. Trzeba będzie się jakoś porządnie ubrać, żeby pozasłaniać plamiska, coby mnie do przychodni wpuścili słabo mi trochę. W końcu przesiedziałam tydzień na doopie zgodnie z zaleceniami. Tylko przez to wycieczka do centrum wydaje się być nieco wyczynowa. Większość leków już wyżarta. Zostały tylko przeciwbólowe i osłonowe. To i siły powinny pomału zacząć wracać. Nie mam ochoty na tą wizytę, ale też żadnego sposobu na jej uniknięcie...Ech, wolałabym być już po...
Jakiś większych konstruktywnych myśli względem dalszego odchudzania - brak.
Janzja
26 sierpnia 2020, 14:22Antybiotyki są paskudne i faszerowanie nimi, a do zabiegów dają z automatu by infekcja się nie wdała. Pewnie też bym jadła w takiej sytuacji jak normalnie nigdy nie jem, ale z nimi mam ciężkie przeżycia również. Tyle dobrego, że już spałaszowane i może jutro już więcej sił będzie. Wchodzi już coś prócz papek do jedzenia?
kawonanit
26 sierpnia 2020, 14:42Nie pamiętam kiedy ostatnio żarłam antybiotyk (no poza dwoma miesiącami zaś, przy zapaleniu okostnej, nic mnie tak w życiu nie bolało, jak tamto!!), więc jak teraz dostałam na recepcie to grzecznie się stosowałam. O żadnym gryzieniu nie ma jeszcze mowy :( Poza tym, że stykanie się zębów zwyczajnie boli to jeszcze tak dobrze się wszystko goiło, a teraz szwy mi w jednym miejscu zrobiły rankę :/ Tak, jakby obtarły tkankę naprzeciwko. Ciekawe co jutro na to zaradzi.
annaewasedlak
26 sierpnia 2020, 12:22No teraz to trzeba być zdrowym,aby wejść do przychodni.Jakaś groteska po prostu.
kawonanit
26 sierpnia 2020, 14:43No dokładanie.
Lea111
26 sierpnia 2020, 11:30Ech to sprawdz co bylo w tych lekach, zebys ich w przyszlosci nie brala! I zabezpiecz sie dobrze jak idziesz do miasta a jestes oslabiona, zebys nie wrocila z wirusem do domu. Trzymaj sie!!
kawonanit
26 sierpnia 2020, 11:40Oj wiesz, to "tylko" wysypka, a przy takiej rekonwalescencji bez antybiotyków raczej by nie dało rady. Masz rację, że to średni pomysł, żeby się teraz szlajać po mieście :( Mnie też to martwi.
Lea111
26 sierpnia 2020, 14:50może telemedycyna? Też mi coś wylazło na skórze (mozliwe ze od niedoborów witamin, jakiś czas temu zmieniłam na wegańską i wciąż się uczę) i mam w piątek telekonsultacje zamówioną u dermatologa. Masz jakis pakiet medyczny od pracodawcy? :)
kawonanit
26 sierpnia 2020, 14:57Jak już mówiłam przerabiałam to jakieś dwa miesiące temu ;) Wiem, że samo przejdzie. W chili obecnej boję się tylko, że nie zostanę wpuszczona do chirurga na kontrolę. I tak mi przypomniałaś, że ostatnim razem, jak konsultowałam z dermatologiem uczulenie na rękach, to przez źle dobrane leki skończyłam z pokrzywką na całym ciele... Chyba wtedy pożegnałam się z dermatologami forever ;D
Lea111
26 sierpnia 2020, 15:18Aaa. ok... to może jednak starczy dermatologów :D Cofam!!