No i jakby tu... nic się nie zmienia Ale fakt jest taki, że nie bardzo się staram...
Nie, nie, dieta utrzymana! Tutaj nie mam sobie nic do zarzucenia. Jednak ta aktywność.... Niby już jest lepiej, bo w zeszłym tygodniu ruszyłam tyłek 3 razy, ale to jednak za mało....Co jest pewne, to dzięki temu pozbyłam się widma 72 kg! Ale... 71, 1 też już dawno nie widziałam... Od kilku dni było 71, 4, a dzisiaj w oficjalny dzień ważenie 71, 5 no i masz! nie mogę zmienić paska A tak serio to średnia z tego tygodnia to 71, 6, czyli o 0,3 więcej niż w zeszłym... Bez dramatu Ale niech to idzie w drugą stronę noooooo......
angelisia69
18 stycznia 2016, 13:42a moze lepiej codzien pocwiczyc nawet 20min zeby sobie wszczepic ten nawyk?i z czasem zwiekszac intensywnosc?niektorych razi brak czasu,a przeciez nie trzeba odrazu po 2h cwiczyc,mozna i 20min a intensywniej dac z siebie 200%
klaudiaankakk
18 stycznia 2016, 12:39pójdzie, tylko bardziej się postaraj :*