Ryż z jabłkiem, cynamonem i imbirem na ciepło, słonecznik, pół jogurtu. Marchewka, burak, seler. 362 kcal.
W związku z tym, że dzień mi się trochę poprzestawiał, na 2 śn. postanowiłam zjeść coś konkretniejszego, więc padło na pesto z bazylii.
Pesto i sałatka. 613 kcal.
Potem był długaśny spacer, a po nim, ok. godz. 17:
Grzanki z żółtym serem, ze schabem, przecierem pomidorowym, cebulką i ogórkiem. Plus kubek barszczu. 406 kcal.
Nagle zrobiło się późno, a ja taka pojedzona, więc aby dobić do jakiejś godnej kaloryczności, co zrobiłam?
Ano zeżarłam ostatni kawałek sernika 252 kcal.
Razem: 1768 kcal. (B. 66 g., W 233 g. T. 60 g)
*** A w związku z tym, że jestem tutaj do tyłu o jeden dzień i zaczyna mnie to denerwować, oto jedzonko wczorajsze:
Kasza jaglana z jogurtem i śliwkami, sezam. Seler, marchewka, burak. 321 kcal.
Śledź w pomidorach, 2 kromki chleba, ogórek kiszony, rzodkiewki. 390 kcal.
Pierogi ruskie ze śmietaną. Papryka i słonecznik na deser 569 kcal.
Omlet z dwóch jajek. W złożeniu jest żółty ser i schab. Sałatka. 366 kcal.
Razem: 1645 kcal. (B 77 g. W. 160 g. T 73 g.)
czarne_72
22 października 2015, 14:51pyszne jedzonko :)
klaudiaankakk
21 października 2015, 11:43fajne jedzonko :)
lola7777
21 października 2015, 11:04te buraki to surowe jesz?
kawonanit
21 października 2015, 11:07Tak, surowe :) Cięgle Cie to dziwi? :)
angelisia69
21 października 2015, 11:50ja tez uwielbiam surowe ;-) najwiecej witamin
lola7777
21 października 2015, 12:55ciagle! ale sprobuje!
angelisia69
21 października 2015, 10:34pysznosci!!Ale z sernikiem sie udalas :P trza bylo dojesc hehe
kawonanit
21 października 2015, 10:37No trzeba było, a jakże! :D Teraz pytanie - jakie ciacho następne? he he ;)