Chociaż wczoraj popłynęłam z gorzką czekoladą.... Bywa Dobrze, że to nie były pierogi
Dziś przerwa w ćwiczeniach, bo wczoraj się wykończyłam....
Pogoda mnie dobija, gdzie to słońce?!
I to tyle u mnie.... Strasznie dużo się u mnie dzieje, nie?
Bez jakiś większych pokus, ciągot, niewskazanych fantazji kulinarnych.... Dobrze jest
lola7777
27 maja 2015, 16:38to ja juz wolalabym poplynac pierogami:)
littlenfat
27 maja 2015, 14:20E tam raz na jakiś czas można sobie popłynąć :D Byleby ciągle nie pływać :D
ellysa
27 maja 2015, 13:57ja tez poplynelam,tylko,ze z alkoholem,hehe:)))
robak.chrobak
27 maja 2015, 13:51Ja z pierogami popłynęłam w niedzielę. Było warto :D