Tak kostka czekolady na czczo to był porażkowy pomysł. Praktykowałam go cale dwa dni Strasznie mnie po tym mdliło...
Jak pisałam w poprzednim wpisie, pilnuję żeby w moim menu znalazło się więcej pestek. Ostatnio wzbogaciłam się o te z dyni, podobno są bezkonkurencyjne jeżeli chodzi o zawartość magnezu Jednak prochy też kupiłam, strzelę sobie dwumiesięczną kurację, bo skurcze to zło
No i co jeszcze? Bardzo mocno staram się komponować posiłki oparte na Metodzie Montignaca W praktyce różnie to wychodzi.... Troszeczkę pociesza mnie świadomość, że nie zawalam na całej linii, tylko coś gdzieś wpadnie... Teraz popracuję nad tym, żeby przestało tak wpadać
Generalnie nie jest źle....
freaksme
20 sierpnia 2014, 21:35jeśli chcesz wzbogacić dietę o pestki to proponuję Ci przepis http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety/odchudzanie/recipe_id/26599 , ja sobie takie cacko robiłam w wielokrotnie większej ilości (dodawałam też pestki dyni i zmielone orzechy) i wrzuciłam do małych foremek i miałam na cały tydzień
igaa79
20 sierpnia 2014, 14:27Nie ma co dramatyzować, ważne, żeby po każdym upadku podnieść się i iść dalej:-) powodzenia
ar1es1
20 sierpnia 2014, 12:11No i super że coraz lepiej wychodzi Ci pilnowanie się:-) Pozdrawiam.