Jedzonko:
- owsianka (to chyba będzie standard - 4 łyżki płatków, jogurt naturalny, owoce z mieszanki kompotowej)
rooibos
- duszona cukinia z papryką, kasza gryczana
- wczorajszy sosik z obiadu wzbogacony zielonym groszkiem, micha sałaty (jeszcze nie wiem co poza sałatą do niej wpadnie )
- no i wczorajsza kolacja przeszła na dzisiaj - soczewica z serkiem, sok pomidorowy
Wczoraj jeszcze raz rozsiałam ziółka
Posiałam też kaktusy, ciekawe, czy co z nich będzie Chociaż jak wyrośnie 1/3 z nasionek to będę miała "kłopot", a raczej kaktusowy raj
lola7777
13 kwietnia 2014, 13:20podziwiam ludzi ktorzy najadaja sie owsianka,ja nie potrafie:(
ania14021994
13 kwietnia 2014, 12:05u mnie na śniadanie od jakiś 3 miesięcy zawsze owsianka- chyba nigdy mi się nie znudzi :)
littlenfat
13 kwietnia 2014, 11:04Oj kaktusy szybko się rozrastają. Pamiętam, jak za dzieciaka kupiłam sobie jednego kaktusa, a potem brakowało mi parapetów na doniczki z kaktusami :D
kawonanit
13 kwietnia 2014, 11:06No to będę miałam kaktusową dżunglę ;D O ile w ogóle powschodzą ;]
Thiny69
13 kwietnia 2014, 10:28Zaczełąm od tych z biedronki..:D I tak pokochałam, że też od nasionka, potem wujek jakoś z zagranicy przywiózł takie zupełnie inne i te rosną tak pięknie, że aż uśmiech się pojawia :) Co do menu, tak. Musi lepiej wyglądać. Ale też nie mogę od razu tak skoczyć z kalorycznością. Wszystko powoli :)
kawonanit
13 kwietnia 2014, 10:32Oooooo, to jak masz doświadczenie z hodowlą od nasionek to chwal się! ;) Długo czekałaś, aż wykiełkują? ;) Znalazłaś bezbolesny sposób na przesadzanie? ;D Co do Twojego menu, jak na razie robisz wszystko jak obiecywałaś, duży plus dla Ciebie :) Byłam przekonana, że po zawodach nic nie zmienisz, a tu jednak - taka niespodzianka :) Zwracam honor :)
Thiny69
13 kwietnia 2014, 10:22Ja hoduję kaktusiki. Kocham je :D A jedzonko ślicznie, oby tak dalej:*