No dobra, nie przytylam tak bardzo...choc 2,7 kg to tez niemalo. Nie udalo mi sie wstac dzis rano na silownie. Jednak wstawanie z lozka gdy na dworze jeszcze ciemno nie jest moja najmocniejsza strona. Ale, ale nie przejmuje sie tym wcale o 17:45 sa zajecie - godzina spinningu. Takze zaraz po pracy spacerek na silownie i juz zadnego jedzenia w domu poza oczywiscie obowiazkowym potreningowym shake'iem proteinowym :-) Odezwe sie wieczorem
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
RednailGirl
18 stycznia 2010, 14:25Spininig jest dobry moja dobra koleżanka na nie chodzi i ma na prawdę świetną figurę ;D A ty na pewno przytyłaś w o wiele mniej niż ja ja nie mam wagi żeby się zważyć zrobię to w środe u przyjaciółki ale z pewnością przytyłam ok. 6 kg ...
Cocainegirl16
18 stycznia 2010, 13:54Ble, shake proteinowy - chemiczne gó*wno :D