No za bardzo to ja sie dzisiaj nie popisalam z tym pracowaniem...jakos mnie wszystko rozpraszalo. Grrrr....a ja naparawde mam tyle jeszcze do zrobienia, i vitali nie chce zaniedbywac i prawidlowego zywienia i wogole niczego. Chce byc super kobieta co sobie z wszystkim poradzi.Ale jak mam sobie radzic jak mnie takie lenistwo bierze? No nic skoncze tego posta, odpisze na forach i sprobuje sie dalej zabrac za prace. W sumie odkad nie ma mojego wspolokatora to jakos mi sie tu dobrze samej mieszka. Wiadomo brakuje mi towarzystwa mojego kochanego Skarba ale nikogo innego, wiec jak nie moge mieszkac z nim to wolalabym mieszkac sama. Coz teraz i tak za pozno na takie zmiany, nie ma sensu, zebym sie teraz przeprowadzala jak za 9,5 miesiaca sie stad wynosze.
Dzisiaj dietowo i niedietowo, wiem, ze zdecydowanie przesadzilam z jogurtami i budyniem, ale naprawde musze czyms ten glod slodyczowy zabic.
Sniadanie:
salatka z salaty, pomidora, papryki, cebuli, podsmazonych pieczarek, tunczyka + dressing
kubek mleka
herbatnik Lu Petite
II Sniadanie:
jogurt
Obiad:
zupa pomidorowa
budyn
jogurt
Przekaska
jogurt
Kolacja:
nie planuje, ale pewnie zjem jeszcze budyn...
RednailGirl
18 października 2009, 21:01Heh moje problemy chyba właśnie też z tego się biorą że chcę być idealna a jest to a wykonalne ... także lepiej już starać się robić wszystko jak najlepiej ale z nastawieniem że może się nie udać ;) Hm w pewnym sensie mogę powiedzieć że cię rozumiem z tą samotnością , bo ogólnie to mam pokój z siostrą a teraz ona wyjechała na studia i jestem praktycznie zdana na siebie odcięta od rodziców ;) Jesteś dalej na proteinowej? Który dzień?:D